26-11-2018, 18:45
|
#22 |
| Igła odetchnęła. A więc jednak nie będzie sama w oddziale! Musiała przyznać, że kamień spadł jej z serca bo na pewno czułaby się niekomfortowo w zupełnie męskim oddziale. Co prawda Lucy… chyba była jedną z tych dość głośnych i raczej wulgarnych dziewczyn. Ważne jednak było to, że przyciągała uwagę, odciągając ją od Natalie. Uśmiechnęła się do hałaśliwej blondynki gdy ta spojrzała w jej stronę i grzecznie stanęła na uboczu czekając na sygnał do wymarszu.
Chciała wyruszyć, chciała w końcu zrobić coś pożytecznego… niby leczenie jest pożyteczne. Ale tak bardzo chciała pomóc ludziom, którzy bronią innych. Zadowolona stanęła niedaleko Luckiego. Mężczyzna był dotychczas cichy i nie wyglądał na takiego, który będzie się kłopotał rozmową z nią. |
| |