Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2018, 00:08   #229
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Leonora postąpiła jak prawdziwa kobieta i kiedy zauważyła, że nikt jej nie słucha, obraziła się i nie zrobiła absolutnie nic. Oleg postąpił jak prawdziwy pijak i skoro chwilowo nikt niczego od niego nie chciał, usnął.

Reszta wykazała się nieco większą aktywnością.
Loftus kontynuował rzucanie możliwie najprostszych czarów jakie tylko potrafił, tym razem jednak ujawnił, że włada magią cienia. Czar oszołomienie nie tylko oszołomił wilkołaka, ale wywołał tak wielki lęk, że bestia zwinęła się w kłębek, niezdolna do obrony przed ciosami Gustawa i Galeba. Te spadały na grzbiet i łapy wilkołaka, aż w końcu cięcie miecza sierżanta odcięło jedną z przednich łap, a potężne uderzenie krasnoluda złamało kręgosłup bestii. Dla pewności nadbiegający Detlef wpakował porcję srebrna i ołowiu w brzuch potwora.

Walter zignorował wilkołaka i z łukiem w garści pobiegł tam, gdzie wcześniej ten spotkał się z Olegiem. Ponieważ jednak wilkołak leżał martwy tak gdzie bard go minął, a pijanica spał pod ścianą domku czarownicy, Walter nikogo tam nie spotkał.

Bert nie miał okazji strzelić wilkołakowi w pysk, pobiegł więc ścieżką. Tym razem nie była ona zbyt gościnna, a ostre kolce rozdzierały ubrania i kaleczyły skórę niziołka. Ten jednak, mały i zręczny zdołał znaleźć dziewczę na czas. W ręku trzymała ostry nożyk, ale na razie nie widział żadnych ran. W oczach miała pustkę.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline