Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2018, 16:17   #780
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Wiekowe, zabite dechami drzwi mogły jeszcze oprzeć się wielu kopniakom, ale nie były w stanie przeżyć prawdziwego kopa. Być może solidne, niezbyt smukłe nóżki orków nie zostały stworzone z myślą o cichym jak wietrzyk biegu, czy dalekich skokach pełnych gracji. Ale kopać pot potrafią miażdżąco. Na co komu zwiady i rozpoznanie terenu, czy poszukiwanie pułapek, skoro ma się takie nogi? Drzwi wraz z połową futryny i kawałkiem ściany z hukiem wleciały do środka i rąbnęły na podłogę, wzniecając w powietrze kłęby siwego kurzu. Waszym oczom ukazało się stosunkowo niewielkie pomieszczenie. Co od razu rzuciło się w oczy, to brak okien oraz dziwne ślady na ścianach w kilku miejscach. Jakby ktoś drapał, czy próbował wyrwać, wykopać dziurę w ścianach . Kolejną rzeczą były kości. Dość sporo kości, część w kącie na stosie. Kościotrupy z resztkami przeżartych czasem ubrań, na podłodze, na resztkach łóżka. Wszystkie były naprawdę małymi kościotrupami, szczątkami dzieci. Resztki dziecięcych ubrań. Jakiś zakurzony drewniany konik na podłodze. W sumie dlaczego drzwi był zabite dechami od strony korytarza? Echo poniosło korytarzem dziwne odgłosy, jakby odgłos kilku szybkich, a potem kilku wolnych kroków, gdzieś z piętra wyżej.
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline