Tommy usłyszał niewiele, ale nie miał już najmniejszych wątpliwości, że jest na właściwym tropie. Co więcej, w przekazanej grubasowi paczce papierosów najprawdopodobniej znajdowała się kolejna porcja tajemniczego specyfiku. Gdyby tylko udało mu się ją zdobyć, mógłby odkryć jej skład, a może nawet... Może nawet podać go Zackowi? Gdyby to go uleczyło...
O'Connor obiecał Danny'emu i Franko, że już nigdy nie będzie kradł, ale to była sytuacja wyjątkowa. Mógł odkręcić swój największy błąd w życiu, przywrócić Zackowi dawne życie. Na pewno zrozumieją.
Chłopak przykucnął pod ścianą i postawił butelkę z niedopitym piwem na podłodze. Podłodze pokrytej kafelkami - idealnie. Tommy mimowolnie się uśmiechnął. Dotknął palcami prawej ręki fugi między kafelkami i skoncentrował się. Nie spuszczając wzroku z paczki papierosów, skupił się na miejscu pod jedną z nóg stolika, przy którym siedzieli obserwowani przez niego mężczyźni. Musiał wpłynąć na materiał tak, by ten wystrzelił w górę i przewrócił stolik. Wtedy on szybko i możliwie dyskretnie podbiegnie, chwyci paczkę i ucieknie. Jeśli dopisze mu szczęście to nawet go nie zauważą. Musi tylko uważać na to gdzie wyląduje paczka.