Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2018, 22:00   #232
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Loftus nie był zwolennikiem otwartych starć i wzajemnego mordowania. Jednak w obecnej sytuacji śmierć wiedźmy oraz wilkołaka można uznać za zadowalający efekt. Szczególnie, że nikomu z Ostatnich nie stała się większa krzywda. Pozostawała kwestia Kapturka, ale mag miał zamiar jej pomóc. Miał pewien pomysł i mógł dać dziewczynie szansę, przy odrobinie szczęścia jej samozaparcia i drobnej pomocy maga będzie miała szansę na wykształcenie i ucieczkę od stosu. Pomoc Kapturkowi byłaby społecznie zasadna, do tego uspokoi wyrzuty sumienia, które mogą zaraz go najść.
- Leo co z wiedźmą? Zresztą podejdę z latarnią i sam sprawdzę. To miejsce tętni eterem, zostawcie to mi. Galeb ma rację trzeba zabrać ciała, zresztą Leonoro pójdź może z Galebem. Koniecznie trzeba odnaleźć dziewczynę i udzielić jej empatycznego i duchowego wsparcia. – Mag zbliżył się do ciał leżących na ziemi, odłożył latarnię za sobą i zaczął sprawdzać czy trupy przypadkiem nie wykazują znaków życia. – Baronie Ty dowodzisz i to Twoja decyzja, ale natychmiast odciągnąłbym ciała za domostwo i je spalił. Tak będzie bezpieczniej. – Magiczna sprawiedliwość jest prosta, prości guślarze, czarownicy czy wiedźmy często trafiają w Imperium na stos i tego należało się trzymać. Ponadto głównym zadaniem czarodziei Cienia jest tropienie i eliminacja wrogów Imperium. – Gustawie ja przyjrzę się ciałom, ale nim Leo i Galeb sprawdzą Kapturka to trzeba zabrać z widoku Olega i przypilnować, żeby nie sprawił tej nocy kolejnych kłopotów. Dziewczyna nie może go zobaczyć! Może reszta chłopaków Ci pomoże, przenieść go i choćby związać, a potem weźmiemy się za przeniesienie ciał i ich spalenie. Chyba, że weźmiecie łopaty i je pośpiesznie zakopiemy. – Jeśli/gdy Ritter został sam z ciałami, przyjrzał się im jeszcze raz sprawdzając, czy choćby oddychają. Zdawało mu się, że nie, ale dla pewności spojrzał jeszcze swoim wiedźmim wzrokiem oraz skupił się na wiatrach magii. Szary Czarodziej splótł wiatry magii i wypowiedział parę słów w tajemnym języku. Cienie zatańczyły po ziemi i ciałach. Mag w przygnębieniu czekał na towarzyszy, liczył że pomogą mu w pochówku kobiety i mężczyzny. Po raz kolejny, nieodpowiedzialne zachowanie jednej osoby spowodowało znaczne komplikacje… coś trzeba zmienić, Gustaw będzie musiał podjąć trudną decyzję, albo wszystko się rozleci. Ale to już jego obowiązek, Loftus obmyślał w głowie treść dwóch pism jakie chciał wręczyć Kapturkowi. Byli tak blisko miasta, że dziewczyna na rumaku z cienia powinna do niego dotrzeć przed zmierzchem o ile ruszy wcześnie rano. Pierwszy list i z 20 koron do Achima i Güntera, czyli jego ludzi w Meissen. Połowę mieli zachować dla siebie, za resztę zadbać o Kapturka i wyprawić go dalej w drogę do najbliższej siedziby kolegium, czy innego magistra magii. Najchętniej skierowałby ją do Idry, ale nie widział gdzie ta mistrzyni magii obecnie przebywała. Drugi list napisze i przekaże Kapturkowi, aby przekazała go Magowi do którego trafi. Znajdzie się tam opis miejsca w którym tętniło mocą, gdzie napotkali dziewczynę oraz prośbę o przyjęcie dziewczyny na nauki. Wyjaśnienie, że ma ona naturalny dar wyczuwania i widzenia wiatrów magii. Dodatkowe 10 zk miał zamiar wręczyć dziewczynie, z przykazem, że ma je rozdzielić i trzymać przy sobie. Tyle mógł dla niej zrobić, ale i tak nim to uczyni, to trzeba było ją znaleźć i przyprowadzić. Oby Krasnoludowi i akolitce się ta sztuka udała.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline