Wątek: Piraci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2007, 18:58   #35
cynis
 
cynis's Avatar
 
Reputacja: 1 cynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skał
Właśnie dopijał drugi kubek grogu. Nie no nie może z nim nic być. Przecież nadal stał. Spojrzał jeszcze raz w kubek, odstawił go i ruszył poszukać jakiegoś zajęcia albo raczej spokojnej grupki, z którą dotrwałby do rana i snu. Ta myśl została jednak zaburzona przez głos z bocianiego gniazda. Ostrzeżenie o wielkim skupisku chmur przyszło w czas. Kiedy tylko zdążyli uwinąć się z żaglami, a statek złapał ostry przechył najpierw w jedną potem w drugą stronę.

Później nastała cisza i deszcz. Martin obaczył jednak Ognie Św. Elma. To poprawiło mu humor. -Może jednak nie wszystko stracone.- Ucieszył się jak wielu innych żeglarzy na ten dobry omen. Tuż po tym bosman wydała dość rozsądny rozkaz umocnienia wiązań ładunku. Rzucił się szybko w stronę dział i pomagał najszybciej i najlepiej jak tylko potrafił wiązać je do pokładu. Kiedy tylko skończyli przywiązał się liną do masztu by nie wylądować w mrocznej toni pod statkiem.

Reszta załogi wyległa na pokład po usłyszeniu dzwony. -Dobrze, pomoc będzie potrzebna.- Krótko po tym pojawiła się fala, która zmiotłaby połowę załogi. Martin stał pewnie na nogach i mocno trzymał się masztu. Zerwał się silny wiatr, a następna komenda brzmiała: -POŁOŻYĆ ŻAGLE!- Ruszył do najbliższej liny i razem z kilkoma innymi osobami, w tych warunkach jedna osoba nie dałaby rady, wykonał rozkaz. Dalej mogło być jeszcze gorzej więc załoga przygotowywała się na wszystko co mogło się stać.
 
__________________
Nie bój się śmiać z samego siebie. W końcu jest szansa, że przegapisz żart stulecia.
cynis jest offline