Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2018, 12:36   #49
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Czary-mary!
Hokus-pokus!



Pani Nimnue, opiekunka tych, co się magią parają, kochała swych wyznawców i hojnymi darami ich obsypywała. Czasami jednak okazywała humor godny swej siostry, Visenny.
Tak jak na przykład tym razem.

Plan przestraszenia zbirów powiódł się nad podziw... chociaż czar okazał się nie taki, jak tego oczekiwała rzucająca.

Efektowna eksplozja objęła zarośla, w których kryła się elfka wraz z Varesem.
Nikomu nie zrobiła krzywdy, ale wrażenie wywarła nie tylko na Elionie, której z zaskoczenia zaparło dech w ustach.
Zbiry były bardziej wymowne.

- To ta przeklęta wiedźma!
- Karsena wróciła!
- Zamieni nas w szczury!

Panowie okazali się zadziwiająco jednomyślni w swych opiniach i działaniach. Porzuciwszy myśli o zabawie z dziewczynami rzucili się do panicznej ucieczki.
O dziwo, nimfa nie wydawała się być szczęśliwą z niespodziewanej pomocy. Wykonała ruch, jakby chciała iść w ślady swych oprawców, lecz lina, którą była przywiązana do drzewa, skutecznie jej to uniemożliwiła.
Nie pomogło nawet rozpaczliwe szarpnięcie ani rzucone pod nosem przekleństwo.
 
Kerm jest offline