Ewelin jak to miała w zwyczaju, lubiła się odzywać ostatnia gdy wszyscy już powiedzieli to co ważne i nie.
Wysłuchała odpowiedzi nowego "przystojnego kompana" i powiedziała -ja man dwa pytania, pierwsze czy mogę liczyć na pokój, a drugie jak dobrze twoi ludzie znoszą obecność maga kobiety na pokładzie-
Ewelin słyszała już wiele nie miłych chistoryjek o kobietach, które brały udział w takich wyprawach i kobietach maga, które miały kontakt z takimi typami.
Wolała nie wiedzieć jak wygląda połączenie takich chistoryjek.
Po wysłuchaniu odpowiedzi wstała -Dobra chłopcy to chodźmy do tego rumaka, trochę z wami wypije i może coś jeszcze- uśmiechneła się do Kompanów -Ale macie czas do wieczora bo wtedy mam spotkanie panowie więc chodźmy- energicznym krokiem ruszyła do drzwi |