Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2018, 17:38   #216
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Abelard nie miał wiele do roboty. Podowiadywał się w sprawach handlowych... może kupcem nie był, ale smykałkę jakąś miał. Ha! Zbierze się zamówienie, a z wypłaty od karawaniarza kupi się dobroci i puści w Kreutzhofen z, miejmy nadzieję, jakimś zyskiem. Proste, ale skuteczne!

Dużo też przyszło mu się głowić co takiego w Księstwa wiozą i miał jakieś podejrzenia... ale mniejsza z tym. W drodze powrotnej z całej tej hecy z Acierno, któremu ani trochę nie ufał, a bestyją, którą należało Oczyścić... Tak czy inaczej, miał zamiar zdobyć trochę grosza na własnym targu. Ot, kupi się... potrzaski! Handel spekuacyjny na całego, ale Księstwa to prymitywne miejsce, a z kalkulacji mu wychodziło, że metalowe produkty powinny cenę chwycić...

Kiedy dowiedział się o zwierzoludziach poczuł Zew. Trzeba pogadać z figurami by mu szansę na przemówienie dały. Wszak plugastwo to wróg Imperium i Ludzkości. Nawoływanie do ukrócenia ich życia, jak i wszelkiego innego plugastwa, czy pomiotu magyji i czystego chaosu... Tak. To była idealna okazja również do tego by zaplusować i by lud słuchał się swych pryncypałów, bo Wróg nie śpi, a znamię jego chciwość, samolubstwo i zew krwi! Z tą myślą ruszył w kierunku Gospody.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline