03-12-2018, 18:40
|
#236 |
| Po raz kolejny Bert pokazał hart ducha i szybkość kobry. Kapturek rzeczywiście chciał coś sobie zrobić, bo zaczął przystawiać nóż do swego serca. Niziołek jednak był szybszy i doskoczył do dziewczynki, wyrywając jej nóż z ręki. Widać było, że przez ostatnie tygodnie Bert nabrał krzepy, gdyż to ostatnie przyszło mu z łatwością. Po chwili Kapturek przestała się szarpać i zrezygnowana uklękła. Bert delikatnie ją przytulił i gładząc po włosach, szeptał kojące słowa. Niziołek miał nadzieję że kumple zjawią się szybko, bo nie chciał prowadzić dziecka w miejsce masakry jej babci. |
| |