Wątek: Piraci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2007, 20:50   #37
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Matthew nie pił. W dobry humor wprawiał go bezkres oceanu, gwieździsta noc, dźwięk szant i odgłosy fal obijających się o burtę.
- Masyw na horyzoncie. Ciemny kształt, wygląda jak chmury.- usłyszał.
Chłopak starał się sterować tak, by żagle łapały wiatr. Nie było to łatwe zadanie, lecz Matthew dawał sobie radę. Zrobiło się zimno... Szybko otulił się płaszczem. Na coś się zanosiło, on to wiedział. Może i jest młody, lecz na morzu spędził już kilka lat. Nagły podmuch zimnego wiatru uderzył po żaglach, które zawisły. Rzut oka na maszty, by sprawdzić co się stało. Po masztach przeszły niebieskie ogniki, wróżące sztorm.
-LINY WIAZAC! WIAZAC SIE DO LIN!!! Sprawdzic liny lachudry do cholery. Nie mozemy stracic wody. Wiazac dziala!!
Wszyscy biegali dookoła jak z poparzonymi dupskami. Sprawdzali liny, mocowali wodę i działa.
-NA CO CZEKACIE GAMONIE!? TRZYMAJCIE SIE DOBRZE. CZEKA NAS NIEZLA WYCIECZKA! - chłopak usłyszał głos.
Szybko obrócił się w stronę, skąd usłyszał rozkaz. Był to dobrze zbudowany, wysoki mężczyzna w płaszczu z bogato zdobionym kapeluszem. Matthew zapatrzył się przez chwile na mężczyznę. Kapitan zrobił na nim wielkie wrażenie.
Chłopak zdążył przywiązać się do do stery gdy po prawej stronie, nie wiadomo skąd wyrosła potężna fala, która z impetem uderzyła w statek. Cud, że nikt nie znalazł się w wodzie, po drugiej stronie łupiny. Chłopak otrząsnął się z wody. Inni szybko się otrząsnęli i zwinęli żagle, zgodnie z rozkazem.
- Trzymaj sie Royal, nastepna idzie.- powiedziała do niego Pani Bosman, z uśmiechem wskazując kolejną ścianę wody.
Matthew uśmiechnął się do kobiety, odpowiadając tekstem skocznej szanty.
-A może się wściekło, chciało zepchnąć nas na ląd.
 
Panda jest offline