Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2007, 21:56   #88
Judeau
 
Judeau's Avatar
 
Reputacja: 1 Judeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znany
Eh... Edgar był naprawdę zgorzkniałym, złośliwym typem. John fuknął cicho, włożył ręce w kieszenie i podążył za kotem.
Polana była piękna, nie pamiętał, żeby ją kiedykolwiek widział... co nie było możliwe... chybże, oczywiście, był w innym świecie, heh.
Popatrzył z zaskoczeniem na kanapki.
Skąd?
Chciał zapytać, ale w końcu był obrażony. Usiadł po turecku, wysunął dolną wargę i milczeniu słuchał kota. Spoglądał raz na niego, raz w bok, starając się wyglądać jak jeden z tych mądrych, dumnych Indian z wyobrażeń bladych twarzy. Tylko pióropusza mu brakowało, zostawił swój festynowy w domu... czyli w innym wymiarze. Niee, za daleko, nie będzie sie wracał.
Myśli nieco rozwiały chmury w jego głowie i zerknął na kota nieco przyjaźniejszym wzrokiem. Wziął jedną z kanapek. Dobra była. Czyli gotować też potrafi...
- Więc co teraz, Edgar? Bo myślałem, że dziś jeszcze pojeżdżę i ten, pozwiedzam stare kąty, no wiesz. W końcu potem nie będzie już okazji. - myśl zaświtała w jego głowie- Edgar? Co sie stanie, jak zabiję to ciało...?
 
__________________
"To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS
Judeau jest offline