Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2018, 08:19   #155
Jacques69
 
Jacques69's Avatar
 
Reputacja: 1 Jacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputację

Droga do obozu na nowo zaczęła się dłużyć złodziejowi. Niezręczna rozmowa z Jacem pozostawiła ciszę, którą jakoś chciał przełamać. Przysunął się więc do Sulima i nachylił.
- Jak myślisz? Gołąbeczki będą gruchać? - wspominając jeszcze niedawno rozmawiających Phaendarczyków.
- He? - Druid wydawał się być wyrwany z zamyślenia. - Sulim nie wie, o czym mówisz.
- Laura i Jace… a nieważne - złodziej porzucił temat widząc, że tym razem Sulim był gdzie indziej myślami. - Pamiętasz naszą wyprawę, jak spotkaliśmy wszaki?
Dotychczas nieobecny druid, nagle się ożywił.
- Sulim pamięta. Kharrick ma zamiar dokończyć swoją opowieść? Tym razem bez kłamstw, Sulim dobrze wie, że Kharrick zmyślił ostatnio co nieco - uśmiechnął się krasnolud, zdając się być bardziej rozbawionym, niż złym.
- Och… nie, znaczy może. Nie o tym dokładnie chciałem - złodziej zmieszał się nieco - Wspomniałeś coś o swoich rodzicach. Zanim… zanim zostali zabici. O tym, że twoją matkę odwiedzali inni. Kiedy nie było ojca.
- Sulim niezbyt to pamięta - rzekł widocznie rozczarowany. - To było ponad sto lat temu! Sulim pamięta tylko, że matka była szczęśliwsza, gdy ojciec opuszczał dom.
- Ale była dla ciebie dobra, nie?
- Oczywiście! Dawała Sulimowi wszystko, czego zapragnął.
- Ojciec też?

- Tylko z początku. Jak tylko Sulim trochę podrósł, to nic tylko nauka, praktyka, liczenie, pisanie. Przygotowanie do fachu. Sulim tego nie cierpiał, ale musiał się słuchać.
- Ha, to tak jak mój - złodziej się uśmiechnął odruchowo gładząc druida po głowie jak dziecko mimo, że ten był od niego wiele starszy.
- Niech będzie, że uszczknę ci rąbka tajemnicy - zniżył się zmieniając ton na konspiracyjny. - Jesteś gotowy?
- Tak. - Druid zniżył głos do szeptu, doprawdy wyglądał teraz jak dziecko podekscytowane tym, co tajnego zaraz usłyszy.
- Popełniłem błąd i musiałem uciec. Mój wygląd to przykrywka - szepnął Kharrick rozkoszując się nieco zachowaniem towarzysza.
- To znaczy? W jaki sposób Kharrick się zmienia?
Tego akurat złodziej nie chciał teraz tłumaczyć, ale pytanie padło.
- Ale trzymaj to w sekrecie jasne?
Przez chwilę wydawało się, że Sulim chichocze z podekscytowania.
- Sulim obiecuje - odparł z powagą. - Na futro Psotniczka.
Kharrick na moment spojrzał na niedźwiedzia.
- Nie no… a, dopóki ci nie powiem cichosza - przykazał palcem - Jestem zmiennokształtnym.
- Sulim też! - krzyknął nagle druid, łapiąc się zaraz za usta. Ostrożnie rozejrzał się, czy nikt nie zwrócił na niego uwagi. - To znaczy… Sulim potrafił kiedyś się zmieniać w zwierzęta. Ostatnio jednak sporo się Sulim zacofał ze swymi zdolnościami. Ale może przy was znów mu się uda. W każdym razie… Kharrick potrafi się zmienić w goblina?
- Eem… nie. Za mały. Ale mógłbym… na przykład zmienić się w ciebie - ekscytacja krasnoluda ucieszyła złodzieja. Widać było to po ciepłym spojrzeniu jakim obdarował towarzysza i uśmiechu na twarz.
- Hmm - zadumał się druid. Tego się widoczne nie spodziewał. - Psotniczek chyba byłby zdziwiony. To zdolność, którą można wykorzystać na setki sposobów. Można się zmienić w samego króla i patrzeć, jak się tłumy rozstępują. Kharrick tak robił?
- Nie - złodziej gestem pokazał aby starali się mówić ciszej - Nigdy żadnego nie widziałem. Nie wiem jak wygląda. W Kaer Maga nie ma króla, ani nawet żadnego sołtysa. Tam się rządzi kto akurat zyska więcej wpływów. Może tak jak w naturze? Silniejsi zabierają teren innym?
- Aha… A Kharrick… emm.. może się zmienić w… kobietę?
- Lepszym pytaniem by było, czy Kharrick już nią nie jest.
Żuchwa opadła Sulimowi na maksimum rozpiętości. Z wytrzeszczonymi oczyma spojrzał na rozmówcę.
- Aaaa…. Ee… yhm… Sulim rozumie. Zatem… jakie jest twoje prawdziwe imię?
Kharrick dłużej się zastanawiał nad odpowiedzeniem.
- Może później ci powiem. Nie chcę… nie chcę zwracać uwagi na razie. Może jak postanowie innym powiedzieć to wtedy ci powiem.
- Niech tak będzie. - Druid nie oponował. I tak już dość się dowiedział. Przez resztę drogi szedł z szerokim uśmiechem, jakby właśnie poznał największy sekret świata.


 
Jacques69 jest offline