|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-11-2018, 19:56 | #151 |
Reputacja: 1 | Po ponad godzinie gotowania na wolnym ogniu mięso i suszone warzywa puściły w wodę swój aromat a także trochę napęczniały od wilgoci. Laura rozlała każdemu porcję całkowicie opróżniając garnek, Deszcz powoli przestawał padać ale było już późno i wiadomo było że lepiej będzie zostać jak wcześniej sugerował Sulim w tym miejscu na noc. Pozostało jedynie uzgodnić warty. Ostatnio edytowane przez Obca : 27-11-2018 o 20:02. |
02-12-2018, 22:17 | #152 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
05-12-2018, 19:33 | #153 |
Reputacja: 1 |
|
06-12-2018, 15:16 | #154 |
Reputacja: 1 | Wspólny z Asderuki
Ostatnio edytowane przez psionik : 06-12-2018 o 16:56. |
07-12-2018, 08:19 | #155 |
Reputacja: 1 | Droga do obozu na nowo zaczęła się dłużyć złodziejowi. Niezręczna rozmowa z Jacem pozostawiła ciszę, którą jakoś chciał przełamać. Przysunął się więc do Sulima i nachylił. - Jak myślisz? Gołąbeczki będą gruchać? - wspominając jeszcze niedawno rozmawiających Phaendarczyków. - He? - Druid wydawał się być wyrwany z zamyślenia. - Sulim nie wie, o czym mówisz. - Laura i Jace… a nieważne - złodziej porzucił temat widząc, że tym razem Sulim był gdzie indziej myślami. - Pamiętasz naszą wyprawę, jak spotkaliśmy wszaki? Dotychczas nieobecny druid, nagle się ożywił. - Sulim pamięta. Kharrick ma zamiar dokończyć swoją opowieść? Tym razem bez kłamstw, Sulim dobrze wie, że Kharrick zmyślił ostatnio co nieco - uśmiechnął się krasnolud, zdając się być bardziej rozbawionym, niż złym. - Och… nie, znaczy może. Nie o tym dokładnie chciałem - złodziej zmieszał się nieco - Wspomniałeś coś o swoich rodzicach. Zanim… zanim zostali zabici. O tym, że twoją matkę odwiedzali inni. Kiedy nie było ojca. - Sulim niezbyt to pamięta - rzekł widocznie rozczarowany. - To było ponad sto lat temu! Sulim pamięta tylko, że matka była szczęśliwsza, gdy ojciec opuszczał dom. - Ale była dla ciebie dobra, nie? - Oczywiście! Dawała Sulimowi wszystko, czego zapragnął. - Ojciec też? - Tylko z początku. Jak tylko Sulim trochę podrósł, to nic tylko nauka, praktyka, liczenie, pisanie. Przygotowanie do fachu. Sulim tego nie cierpiał, ale musiał się słuchać. - Ha, to tak jak mój - złodziej się uśmiechnął odruchowo gładząc druida po głowie jak dziecko mimo, że ten był od niego wiele starszy. - Niech będzie, że uszczknę ci rąbka tajemnicy - zniżył się zmieniając ton na konspiracyjny. - Jesteś gotowy? - Tak. - Druid zniżył głos do szeptu, doprawdy wyglądał teraz jak dziecko podekscytowane tym, co tajnego zaraz usłyszy. - Popełniłem błąd i musiałem uciec. Mój wygląd to przykrywka - szepnął Kharrick rozkoszując się nieco zachowaniem towarzysza. - To znaczy? W jaki sposób Kharrick się zmienia? Tego akurat złodziej nie chciał teraz tłumaczyć, ale pytanie padło. - Ale trzymaj to w sekrecie jasne? Przez chwilę wydawało się, że Sulim chichocze z podekscytowania. - Sulim obiecuje - odparł z powagą. - Na futro Psotniczka. Kharrick na moment spojrzał na niedźwiedzia. - Nie no… a, dopóki ci nie powiem cichosza - przykazał palcem - Jestem zmiennokształtnym. - Sulim też! - krzyknął nagle druid, łapiąc się zaraz za usta. Ostrożnie rozejrzał się, czy nikt nie zwrócił na niego uwagi. - To znaczy… Sulim potrafił kiedyś się zmieniać w zwierzęta. Ostatnio jednak sporo się Sulim zacofał ze swymi zdolnościami. Ale może przy was znów mu się uda. W każdym razie… Kharrick potrafi się zmienić w goblina? - Eem… nie. Za mały. Ale mógłbym… na przykład zmienić się w ciebie - ekscytacja krasnoluda ucieszyła złodzieja. Widać było to po ciepłym spojrzeniu jakim obdarował towarzysza i uśmiechu na twarz. - Hmm - zadumał się druid. Tego się widoczne nie spodziewał. - Psotniczek chyba byłby zdziwiony. To zdolność, którą można wykorzystać na setki sposobów. Można się zmienić w samego króla i patrzeć, jak się tłumy rozstępują. Kharrick tak robił? - Nie - złodziej gestem pokazał aby starali się mówić ciszej - Nigdy żadnego nie widziałem. Nie wiem jak wygląda. W Kaer Maga nie ma króla, ani nawet żadnego sołtysa. Tam się rządzi kto akurat zyska więcej wpływów. Może tak jak w naturze? Silniejsi zabierają teren innym? - Aha… A Kharrick… emm.. może się zmienić w… kobietę? - Lepszym pytaniem by było, czy Kharrick już nią nie jest. Żuchwa opadła Sulimowi na maksimum rozpiętości. Z wytrzeszczonymi oczyma spojrzał na rozmówcę. - Aaaa…. Ee… yhm… Sulim rozumie. Zatem… jakie jest twoje prawdziwe imię? Kharrick dłużej się zastanawiał nad odpowiedzeniem. - Może później ci powiem. Nie chcę… nie chcę zwracać uwagi na razie. Może jak postanowie innym powiedzieć to wtedy ci powiem. - Niech tak będzie. - Druid nie oponował. I tak już dość się dowiedział. Przez resztę drogi szedł z szerokim uśmiechem, jakby właśnie poznał największy sekret świata. |
07-12-2018, 20:57 | #156 |
Reputacja: 1 | Kharrick widząc zachowanie rosłego mężczyzny postanowił ponownie wziąć na siebie ciężar przekazywania złych wiadomości. Wziął głęboki oddech. |
07-12-2018, 21:23 | #157 |
Reputacja: 1 |
|
07-12-2018, 21:28 | #158 |
Kowal-Rebeliant Reputacja: 1 |
|
09-12-2018, 10:39 | #159 |
Reputacja: 1 |
|
09-12-2018, 11:04 | #160 |
Reputacja: 1 | - Kkharricku! - charakterystyczny głos gnoma był łatwy do rozpoznania. Porvyn wypadł z chatki, niosąc z dumą jakieś nieduże zawiniątko. - Zamówienie go-otowe, naawet w dwóch egzempplarzaach! Nie wwyygląda może najlepiej, a..ale warunki były kiepskie. Ggrunt, że ddziała. - powiedział, wręczając je mężczyźnie. |