Camelot w niczym nie przypominał miejsca które król Artur opuścił przed laty. Najpierw przeminął śmiech i radość, później zaś powoli zaczęła umierać nadzieja. Nie dziwota więc, że zaczeli odchodzić ludzie i to nie tylko prości słudzy, jak było to spodziewane, ale i damy i nawet panowie rycerze.
Po niedługim czasie zabrakło sług. W nieopalanych skrzydłach zamku zaczęła pojawiać się wilgoć a wraz z nią jej młodsze siostry pleśń i grzyb. Z czasem więc zamek zaczął popadać w ruinę. Na dworze króla pozostała ostatnia garstka najwierniejszych z wiernych, którym już powoli przestawało wystarczać nadziei. Czasem na korytarzach słychać było szepty, że wszystko stracone, że nic nie będzie już tak jak dawniej. Szybko jednak odpędzali czarne myśli i trwali dalej aż do dnia kiedy do Avalonu przybył posłaniec od samego króla. Młody był i niepozorny jednak pierścień na jego palcu wyraźnie potwierdzał jego słowa. Gdy zaś go przyjęto przekazał list najwyraźniej spisany ręką Artura, zawierający szereg próśb dziwnych, których spełnienie według króla miało mu zapewnić powrót do zielonego Avalonu. Dziwowali się więc dworzanie tej nowinie i zastanawiali się czyliż jest to prawda i jak powinni zachować się w tej sytuacji.
Rozpoczyna się faza wstępna która będzie trwała 24 godziny do 11 grudnia 2018r. godzina 09.05
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Ostatnio edytowane przez Wisienki : 11-12-2018 o 10:55.