Jen Daverpot Młoda kobieta, klęcząca przy torbie podróżnej , stanęła na baczność, gdy ryk dowódcy zagrzmiał w namiocie. Mogła mieć około trzydziestki, niewiele więcej. Parę zmarszczek świadczyło o tym, że ma za sobą trochę nieprzespanych nocy. Twarz miała jednak spokojny, sympatyczny wyraz. Już po niej można było poznać, że Jen nie jest kobietą-żołnierzem. Niewysoka, bardzo szczupła - musiała być jednym ze speców.
-Jen Daverpot,Sir. Miami.-przedstawiła się, salutując niezbyt wprawnie-Medyk oraz chemik.
Krótko i zwięźle - w tym zawierała się cała jej specjalizacja. |