10-12-2018, 15:49
|
#51 |
Administrator | Od chwili spotkania Lenai minęły dwie dobre godziny, gdy Vares, pełniący w tym momencie rolę straży przedniej, pisnął - ni to ostrzegawczo, ni to rozbawiony.
- Rech, rech! - rozległo się zza zakrętu i na drogę wyskoczyło nietypowe stworzenie.
- Piękna... księżniczko... Rech... rech... - wyrechotała ropucha. - Pocałuj mnie... Rech... rech...
Nim Eliona zdążyła cokolwiek rzec lub zrobić, ropucha kontynuowała:
- Zła wiedźma mnie... rech... rech... zaczarowała - rechotała dalej. - Pocałuj mnie... Rech... rech... To mnie ocali... Rech... rech... Odczaruje...
Przerwała, by nabrać oddechu.
- Pocałuj mnie... Rech... rech... Zostanę twoim... rech... rech... królewiczem.
Zamilkła wreszcie i nadstawiła pysk do pocałunku.
|
| |