Szli tak kawałek, w końcu dwójka skręciła w zaułek. Vince po chwili także i tam moi mili czekała go niespodzianka. Dryblas z dywanem na ramieniu patrzył wprost na niego, stojąc obok niego kobieta powiedziała: - Wyluzuj z tą komedią, mamy go już. Wracaj po nowe rozkazy. |