Było jeszcze bardzo wcześnie i mgły zalegały grubą warstwą nad całym Avalonem. Gdy zgarbiona postać wstała cicho i ubrała się w ciepłe szaty. Wieści i szepty niosły, że syna Uthera Pendragona powraca do Camelotu, cóż to za ważna wiadomość. Stary walijski skryba z ochotą oderwał się od jeszcze starszych pokrytych kurzem ksiąg, nie dziś nie będzie się nimi zajmował. Udał się więc do sali na spotkanie z pozostałymi mieszkańcami zamku. Lojalne sługi prawowitego króla z pewnością podejmą się choćby i najbardziej karkołomnych zadań, aby tylko król Artur powrócił do zielonego Avalonu. Na ich podstawie będzie można spisać piękne legendy, Legendy Arturiańskie...
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
Ostatnio edytowane przez pi0t : 10-12-2018 o 22:31.
|