12-12-2018, 15:02
|
#265 |
Administrator | Jeden most nad przepaścią był iluzją. Co gorsza przepaść iluzją nie była, a gdzieś tam w głębi tej przepaści siedziały jakieś stwory, z którymi Camden nie miał zamiaru się spotkać.
Czy kolejny most był w pełni realny? Tego Camden nie wiedział. Wszak mogło się okazać, że początek jest prawdziwy, a gdzieś w środku zieje przykryta iluzją dziura. A na dodatek most nie był w najlepszym stanie i nie wyglądało na to, by mogli po nim przejść wszyscy na raz.
- Ryś, idź pierwszy - powiedział Camden - a z tobą Fungi. Tylko uważajcie na kolejne iluzje. Ja będę stąd ochraniać wasze przejście. Ruszę, gdy znajdziecie się po tamtej stronie. Potem Iskra i Kea na końcu - zaproponował. |
| |