Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2018, 20:09   #262
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Cienie zgodnie z wolą maga oplotły małą czarownicę, trzeba było ją powstrzymać. Loftus nie przewidział jednak, nie będzie w stanie w pełni kontrolować tego czaru, magia tradycji cienia wciąż była dla niego nowością. Bazował tylko na suchej teorii zawartej w księdze, nie mógł przewidzieć pewnych konsekwencji. Szczególnie w tych warunkach jakie miały miejsce.
Dziewczynka zmarła, a Ritter pobladł. Nie to nie był szok po śmierci Kapturka, to należało brać pod uwagę, choć osobiście wolał tego uniknąć. Szary Czarodziej widział coś więcej, coś czego nie mieli prawa dostrzec inni. Ich wzburzenie, kłótnie i humory nie były teraz ważne. Gustaw chciał wyjaśnień, Leo strzelała fochy, reszta przerzuca się oskarżeniami…
Mag drużyny zrobił krok do tyłu, jego dłonie drżały, oczy były wielkie od strachu. Kapturek nad tym nie panował, zresztą jego też to przerastało, nie miał najmniejszych szans tego opanować. Na wszystkich bogów tego nie da się opanować.
- Uciekajcie głupcy! – Krzyknął ile sił w płucach. Po czym sam wybiegł z chatki. Sytuacja przedstawiała się źle, a nawet bardzo źle. Rzucać zaklęcia się nie odważy, jedyne co mógł zrobić, to trzymać się w pewnym oddaleniu od innych i chwilowo nie podchodzić zbyt blisko krzaków, pnączy, czy samej chatki. ~Cholera jeszcze gdzieś tu jest rodzinka jeży, jeszcze mi się do gardła rzuci…~ Abstrakcyjny humor pomagał zebrać myśli i uspokoić nerwy. Tak czy inaczej czekał, podejrzewał że w ten sposób ułatwi reszcie wyrąbanie drogi na zewnątrz, to on był głównym celem tego czegoś. Gdyby podszedł, zapewne na skutek moc prawdziwej Dhar zakotłowałoby się wokół nich, kłujące pnącza rozrywałyby ciała, zwierzęta wpadłyby w panikę. Musiał czekać, a w odpowiednim momencie spróbować uciec z tego cholernego spaczonego miejsca.…
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline