Andoroth postanowił, że przez jakiś czas nie będzie wdawał się w kłótnie z tym ograniczonym swoją dumą i głupotą człowiekiem.
"Twój teren - pomyślał słysząc słowa Garretta w karczmie. - To brzmi tak jak byłbyś jakimś psem stróżującym."
- Ruszajmy po tego Hanssssa Luthera - powiedział do towarzyszy. Nie zwrócił uwagi na ostatnie słowa gospodarza, gdyż nie był głodny. Był przecież nieumarłym i nie czuł głodu. Już nawet nie pamiętał co to znaczy.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |