Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2018, 23:43   #265
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw oniemiał gdy przemówiła wzburzona Leonora. Stał i patrzył jak niewybrednie się odzywa i wychodzi. Gustaw nie spodziewał się tego po służebnicy Myrmidii, ale nim cokolwiek powiedział odezwał się Oleg.
Ten tylko dołożył do pieca zdziwienia i zmieszania Barona. W końcu sierżant oprzytomniał po słowach Galeba i zacisnął zęby i dłonie.
- Czy was posrało bando wymoczków z czarnej dupy? Rozkazałem chyba jasno!- Zwrócił się podniesionym głosem.
- To co czynicie jest niesubordynacją i wiecie, że stryczek czeka na takich. Myślicie, że ciągle będę przymykał oczy na Wasze wybryki? Waszym obowiązkiem jest słuchanie przełożonego. Czy rozkazy są sensowne czy nie. Nie wasza głowa a moja w tym by decydować i podkładać łeb za to. Więc mordy w kubeł i wykonać rozkazy!- Krzyknął i odruchowo położył dłoń na mieczu.

- Kapralu. Spalcie to ścierwo i zróbcie drogę do wyjścia. Następnie chcę po kolei usłyszeć propozycję jak dostać się do przełęczy.- Rzucił do Detlefa.
- Galeb. Mam w dupie waszą klątwę w tym momencie. Masz się brać do roboty. Skoro jesteś tak wszech wiedzący to doradzaj a nie przeszkadzaj. Na razie tylko twój zasrany, przypalony zad ciebie interesuje.- Gustaw był u kresu wytrzymałości nerwowej i kipiał coraz bardziej.
- Oleg! Nie nadajesz się żołnierza i każdy o tym wie. Trzymam Ciebie bo uważam, że jest w tobie potencjał nie żołnierski, ale zwiadowcy. Ogarnij się człowieku a zajdziesz wysoko i to nie będzie stryczek czy bezimienny grób.- Mówił przez zaciśnięte zęby.
- Leo! Co ty wyczyniasz kobieto! Zaraz te rośliny nas pochłoną a ty grób kopiesz. Opanuj się i rusz się. W Imperium akolici Pani Wojny nie łamią rozkazów i im się nie sprzeciwiają ale widzę, że Estalia własną filozofią żyje a Ty jesteś tego przykładem. Wykorzystaj swego pierzastego przyjaciela i oceń którędy laj lepiej się wydostać.- Gustaw nie wiedział czy Leo ma taką władzę nad krukiem, ale miał wielką nadzieję.
- Może masz w dupie misję, ale pamiętaj, że bogini patrzy a jej kapłani będą wiedzieć o twojej zdradzie jeśli takowa się dokona.- Dodał mrużąc oczy.
- Loftus. Lepiej kurna powiedz co tu się odwala i wymyśl coś! To twoja działka magia!- Warknął i spojrzał na klatki z gołębiami pocztowymi.
~ Czy już pora wysłać wiadomość o porażce? Czy ta banda obwiesi zacznie zachowywać się jak armia i jest jeszcze szansa na powodzenie misji?~

- Karl i Bert. Załadujcie zwierzaki i pomóżcie Detlefowi.- Gustaw miał już dość tej bandy. Darmozjady na usługach armii. Armia wyciąga rękę o pomoc a oni tak się odwdzięczają Wissenlandowi. Gdyby mógł to by połowa z tej zbieraniny przez miesiąc nie wyszła z karceru a wcześniej z miesiąc od cyrulika.
 
Hakon jest offline