- W rzeczy samej, wspaniały. I być może nawet taki, który uratuje nam życie - Tanis zgodził się z Mornem, oglądając dokładnie statuetkę. Szczupłe palce przemykały po przedmiocie jak palce muzyka po strunach.
- A na pewno rozwiąże nam też drugi problem, to jest zabezpieczenie łupów - paradnie ukłonił się Zazie i zamaszystym gestem wskazał wyimaginowane przejście - Jeżeli działa to tak jak myślę że działa - tutaj urwał, wymownie kierując pytający wzrok do pozostałych - To możemy bezpiecznie przechowywać niemalże dowolna ilość dóbr w środku, nie obarczając się ich ciężarem. A i okazjonalny odpoczynek w podróży będzie bezpieczniejszy, jeżeli możemy zamknąć się w środku, ale tego już nie wiem - zakończył, aktywując przedmiot.