Tommy odczekał jeszcze chwilę, starając się uważnie obserwować teren wokół. Niczego jednak nie dostrzegł. Opuścił więc budynek, wychodząc od tyłu, uważając by ktoś go nie nakrył. Następnie skierował swe kroki do alejki, a nią miał zamiar dostać się do auta. Na wszelki wypadek odłamał dwa kawałki cegły i zaciskając na nich palce obu rąk, włożył do kieszeni bluzy.