- W domu nie miałem okazji sobie odespać to przynjamniej teraz nadrabiam zaległości - zażartował Petr - Jakbym mógł mieć Ci cokolwiek za złe zawsze lepiej wstać troszkę wcześniej niż zaspać jak mawiał mój dziadek. Mam tylko nadzieję, że będzie co podziwać i czemu zrobić zdjęcia, bo ostatnim razem widok nie był zbyt interesujący a właściwie nie wiele było wiadć.
Petr podszedł do najbliższego monitora i odczytał wskazania, które były na nim ukazane.
- Jak zwykle wszystko w porządku za to właśnie cenie naszych konstruktorów.A teraz coś dla umilenia nam podrózy - zwrócił do Eleny.
Wklepał kilka komend i z głośników, z których do tej pory dochodził niezwykle kobiecy głos jego towarzyszki dobiegła muzyka.
- Może i nasze osiądnięcia są wielkie ale muzyka końca XX w. jest dla nas niedościgniona - mówił jakby do siebie
Petr odszedł od monitora i podążył w kierunku małego pomieszczenia pełniącego funkcje garderoby. Kilka minut później wrócił do centrum sterowania już ubrany jak sobie tego zażyczyła Elena.
- To co na śniadanie moja droga towarzyszko? - zapytał żartobliwie Eleny.
__________________ 7 lat i 16 dni poza forum, ale nareszcie wróciłem. Pozdrowienia dla tych, którzy jeszcze mnie pamiętają :)
Ostatnio edytowane przez Lenin : 19-07-2007 o 20:23.
|