Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-12-2018, 01:10   #278
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Akolitka nie miała czasu przysłuchiwać się innym kłótniom, niż te, które sama prowadziła z Baronem. Emocje już jej trochę opadły, ale jej ocena sytuacji dalej pozostawała taka sama. I coraz bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że z pozoru prosty miecz, zwykle komplikuje sprawy, a nie prowadzi do ich rozwiązania.

Oddała lejce Baronowi, podeszła do mówiącego Galeba i uklękła na jedno kolano. Miała smutne oczy i zmęczony wyraz twarzy. Nie przespała w końcu całej nocy, a do tego wykopała niezły dół.
- Honor, to skomplikowana sprawa. Posłuszeństwo jeszcze bardziej. Straszne rzeczy rozegrały się na tej polanie i kosztowały nas wiele zdrowia - powiedziała - Zanim jednak się pozabijamy, postarajmy się wyjść stąd w jednym kawałku. Pomóżmy mu się wydostać - wskazała na Detlefa - i chodźmy strumieniem, zanim zabiją nas pioruny, rośliny, czy Bogowie wiedzą co. Nie musicie iść z nami ze względu na rozkaz Barona. Możecie pójść po prostu tą samą drogą. Nie ma ich tu zbyt wiele.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline