- Czyli po mieście biega fanatyczny kanibal zabójca, do tego całkiem silny, no pięknie - skwitował Tommy. - Niektórym przydałoby się trochę dystansu...
Chłopak zamyślił się.
- Powiedz mi proszę, czy wczoraj widziałaś coś związanego z tym kultem? Ich siedzibę, innych członków? Może usłyszałaś o jakichś ich planach? Możesz mi opowiedzieć jak dokładnie doszło do tego, że on cię ścigał? Gdzie się na niego natknęłaś?