- Ano martwię się. - westchnął Franko - Zaangażowałem go w to i jestem teraz za to odpowiedzialny. Danny ciągle mi powtarza, że trzeba być konsekwentnym. Tommy to zaradny dzieciak.. Ale jednak dzieciak... Powiedz mi jeszcze czy wiesz co to miała być za praca dla Marice i czemu akurat na te magazyny cię wysłał. - Wiedział, że jeśli odpowiedź będzie inna od tej, którą wczoraj sam wytłukł z alfonsa, będzie musiał go jeszcze raz odwiedzić i zapytać czy nadaną pokutę odprawił... |