-
Mnie powiedział to samo. Po pierwsze nie znaleźliśmy tam Marice a tylko zbirów. Po drugie oboje nie wiemy co to za chłoptaś. Mariano chyba będzie musiał udzielić paru dodatkowych odpowiedzi.
Franko wstał podziękował niezręcznie koleżance i ruszył do auta. Tym razem zabrał ze sobą
faceshield i ruszył by odwiedzić jego przybytek w Depot.