Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-12-2018, 16:38   #909
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
W moim rozumieniu hierarchia zobowiązań krasnoluda wygląda tak:
1) Lojalność wobec klanu,
2) Lojalność wobec twierdzy,
3) Lojalność wobec króla,
4) inne

Gustaw dał Detlefowi bezpośrednie polecenie, aby "zrobił drogę do wyjścia". Kapral zaczął realizować rozkaz na krasnoludzki sposób - szarżując przez przeszkodę niczym nosorożec... Wykonując polecenie sierżanta prawie zginął (nie pierwszy raz zresztą), na co ten najpierw nazwał go zdrajcą i dezerterem, a później wraz z resztą oddziału pomaszerował w innym kierunku zostawiając na śmierć w magicznym zielsku. I kto tu kogo zdradził?

To, że Gucio wrócił (nie po Detlefa zresztą, tylko po Leo) i pierdyknął go piorun, to rzeczywiście znak od Bogów Przodków, że nie pochwalają zdrady Gucia. Ostatecznie i tak porzucił Leo na pastwę zielska.

Wspomnieć można też o służbie dla Wissenlandu - kraś został wcielony siłą i z tego powodu nie ma żadnych zobowiązań wobec człeczyn. Mimo tego, z dobroci serca narażał swoje życie i zdrowie dla ich sprawy, będąc po drodze zdradzanym przez dowódców, którzy porozumieli się z Granicznymi (zdrada pod Meissen). Teraz został porzucony przez bezpośredniego dowódcę na śmierć podczas wykonywania jego polecenia...

Podsumowując - na chwilę obecną Detlef nie czuje żadnych zobowiązań wobec Gustawa i Wissenlandu. Został zdradzony i zostawiony na śmierć. Musi sobie w głowie poukładać na nowo priorytety, ale jedno jest pewne - ten kraś ma ogromnego focha...
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline