Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-12-2018, 09:01   #922
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał hen_cerbin Zobacz post
Oczywiście to Wasi bohaterowie i nie ma obowiązku czuć się winnym i zmieniać profesji. Ba, to nawet byłoby dziwne skoro się nie czują winne. Ale świat (w osobach innych krasnoludów), kiedy (o ile) dowie się, że nie wykonali rozkazu, zdezerterowali i namawiali do dezercji innego żołnierza raczej ich po głowie nie poklepie.
Dlatego na końcu swojego posta dałem że nie tyle kręci Galeba sumienie co niepokoi go że jeżeli ktoś będzie nad nimi osąd robił to nie weźmie pod uwagę tych wszystkich okoliczności.
Pierwszy lepszy krasnolud, a nawet jakiś ważniak nie będzie na dzień dobry nas pytał o nasze grzechy i czy zdezerterowaliśmy z wojska, ale sam fakt tego że ktoś tam może to powiedzieć i wieść może się rozejść... lekko mówiąc jest psychicznie obciążające.
A na zasady nie ma rady. Szczególnie u krasnoludów.

Pewnie gdyby Gustavowi nie udał się rzut na przekonywanie to byśmy właśnie mieli tylko "banda zbiór, zwijamy się stąd".

Mooooże byśmy rozgrzeszenie dostali w Świątyni Valayi...
... po chłostaniu łańcuchami...
... przyniesieniu tysiąca uszu grobi...
... i w sumie ubiciu Grunnenberga, skoro to taka szuja i wyklęty to czemuście tego nie uczynili? A wróć, jest szlachcicem imperialnym
... no to jeszcze jak to zrobicie to kolejne tysiąc łańcuchów i macie skołować skrzynkę złota.



Gobi, a może my skończymy jak Rorek? On to w sumie bretońskiego barona ubił jak tam rozbójnikował.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 19-12-2018 o 09:21.
Stalowy jest offline