- Zapłata będzie - warknął Stefan Trop. - Pierwej jednak rozmówcie się z nami czy jesteście w stanie coś zdziałać... Nie tak jak chędożone druidy.
- Uspokój się Trop - Baron wydał krótki acz wystarczająco zrozumiały rozkaz. - Jeśli gdzieś może być coś zapisane, to Sędzia Osric powinien o tym wiedzieć.
- Eeee... Yyyy... Nic mi o tym nie wiadomo - odparł staruch. Jego wigor i krzepa wcale nie ustępowały jednak wiekowemu ciału. Eghart był bowiem pewny, że mógłby zaskoczyć nie jednego narwanego młodzieniaszka swoim półtorakiem.
- Mówiłem, że gówno z tego będzie, a nie interes! - Ryknął Chorąży Torwald, który był najmłodszy z wszystkich trzech doradców Namiestnika.