Widząc, że taktyka podziałała, zaczął coraz bardziej naciskać na niego tarczą. Chociaż w dużej mierze także własną masą. I tak odpychał go, dbając, by nie miał czasu zadać ciosu. W międzyczasie szukał takiej okazji dla siebie, gdy Gajus akurat odsłoni odpowiedni bok. |