Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2018, 21:02   #25
dzemeuksis
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Pająk okazał się uważnym słuchaczem. Pozwalał Valtenowi spokojnie się wysławiać i nie okazywał zniecierpliwienia jego nieporadnością w tej kwestii. Zasadniczo nie odrywał oczu od swojego rozmówcy, czasem tylko podnosił wzrok gdzieś na salę, albo w kierunku wejścia do karczmy, by skinąć komuś głową. Mimo to nikt im nie przeszkadzał a kiedy jakiś mężczyzna chciał się do nich dosiąść, to wystarczyło jedno spojrzenie Pająka, by tamten się natychmiast wycofał.

Valten dowiedział się, że wedle wiedzy właściciela karczmy monopol kapłanów i alchemików dotyczy wyłącznie wytwarzania mikstur. Natomiast w Borochłodach faktycznie funkcjonuje cech lekarzy i oni mają wyłączne prawo wykonywania zabiegów leczniczych. Sęk w tym, że istnieje furtka, bo prawo mówi o "ziemi w obrębie murów miejskich", z czego korzystają pozostający poza cechem uzdrowiciele udzielający porad pod ziemią, czyli w piwnicach lub nawet suterenach.

- Jeśli chodzi o miejsce pobytu niejakiej Marthy i chyba padło też imię Aldony, to ciężko mi cokolwiek powiedzieć - kąciki ust karczmarza uniosły się lekko w rozbawieniu. - Być może chodzi o zamtuz Aldony a niejaka Martha być może tam pracuje, ale jeśli tak, to nie wiem, jaką pracę mogłaby mieć ci do zaoferowania. Chociaż, zaraz, wspomniałeś że jesteś balwierzem. No to zważywszy na zawód, którym się trudni, z pewnością może mieć interes do ciebie i to niejeden. Kto wie, do jakiej dziury będziesz musiał zajrzeć i co tam znajdziesz! - Pająk wybuchnął śmiechem.

- A skoro już przy dziurach jesteśmy, hmmm... - ciągnął dalej karczmarz - Czy wiesz, że podwalinami Borochłodów są ruiny pradawnej metropolii jakiegoś ludu, o którym pamięć zaginęła w pomroce dziejów? Dzięki temu dziedzictwu mamy tutaj podmiasto: rozległy system w dużej mierze niezbadanych jeszcze podziemnych labiryntów, które skrywają wiele bezcennych skarbów a także zapomnianej i czekającej na odkrycie wiedzy. Gdybyś miał odwagę i chęć się w nie zagłębić, to znam kogoś, komu przydałaby się pomoc przy tym. Mogę cię jutro do niego zaprowadzić, a dziś bądź moim gościem, mam wolną izbę.

W czasie, kiedy Valten i Pająk tak sobie rozmawiali, Kuleczka krzątała się na zapleczu lub za barem, gości zaś obsługiwała dziewczyna, której Valten poprzednim razem nie widział.
 
dzemeuksis jest offline