Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-11-2018, 17:22   #21
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Strażnik rozpoznawszy Valtena przyniósł włócznię z kanciapy.
- Nie miała zakrytego grotu? - mruknął zdziwiony podając broń.
Młodzieniec potwierdził, więc strażnik ponownie zniknął w budynku, by wrócić zaraz z utytłaną gronostajową palatynką, którą Valten znowu starannie obwiązał grot. Nie na wiele się to zdało, bo po jakimś czasie znowu spadła. Zupełnie jakby włócznia nie chciała być zakryta. "Niezwykle dobra broń. Bardzom ciekaw, skąd ją masz..." - młodzieniec przypomniał sobie słowa Gorga wypowiedziane z uznaniem, po tym, jak ów zakręcił nią kilka młyńców. Czyżby włócznia skrywała w sobie jakąś tajemnicę?

Valten wracał tą samą drogą, którą wcześniej dotarł do koszar, bowiem z relacji Gorga logicznie wynikało, że zamtuz jest dalej jeszcze za Czarodzielnią. Dziwnym nie jest zatem, że nogi poniosły go w pobliże nieszczególnie mile wspominanego wyszynku "Z deszczu pod rynnę".
- Hej, młodzieńcze! - z mijanej karczmy wyskoczył pająkowaty łysol, tym razem bez argumentu w postaci rożna w garści, dzięki czemu od razu jakoś sympatyczniej wyglądał.
- Nie miej mi za złe naszego ostatniego spotkania. Wziąłem cię po prostu za kogoś innego, zapomnijmy o tym. W ramach przeprosin przyjmij zaproszenie na wieczerzę - tu mężczyzna serdecznym gestem wskazał wejście do karczmy.
 
dzemeuksis jest offline  
Stary 03-12-2018, 19:15   #22
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Valten uniósł brwi zaskoczony i zamrugał dwukrotnie. Potem otworzył usta i mrugnął ponownie.

- Ja, eee... Dobrze - stwierdził w końcu.

Posiłek z pewnością mu nie zaszkodzi, bo jabłko ciężko nazwać obiadem. A może i dowie się nieco na temat zamtuza? Ale postanowił spytać o to właścicielkę, nie właściciela. I dopiero po wieczerzy. I w sumie nie o zamtuz będzie pytał, ale o tę kobietę. Może nie będą tak krzywo na niego patrzyli?
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 06-12-2018, 11:11   #23
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Usiedli na ławach przy stole ustawionym w rogu izby w... loży, alkowie? Valten nie był pewny, jak nazwać miejsce częściowo oddzielone od reszty sali cienkimi, wysokimi na pięć stóp, drewnianymi ściankami.

Pająk, albowiem tak przedstawił się ów jegomość o zmiennym temperamencie, postawił przed Valtenem monstrualną michę parującej kaszy z pysznymi skwarkami a obok wielgachny dzban całkiem dobrego piwa. Zmierzyć się z tym wszystkim nie było łatwym zadaniem, nawet dla wygłodzonego młodzieńca.

W miarę zmniejszania się góry kaszy zza michy wyłaniały się kontury izby karczemnej, która - jak już onegdaj powiedziano - była całkiem schludna i przyjemna. Wszystko tutaj pachniało nowością, wyraźnie przybytek ów nie miał jeszcze długiej tradycji.

Klientela "Z deszczu pod rynnę" była dość liczna i wyglądała raczej porządnie - najpewniej okoliczni rzemieślnicy, drobniejsi kupcy i inni, ale też trafiali się tacy, co wyglądali nieco dostojniej. Czyżby to byli magowie? - zastanawiał się Valten. W izbie panował gwar, od czasu do czasu przerywany salwami gromkiego śmiechu. W nosie kręcił miszmasz rozmaitych zapachów.

- Jesteś tu nowy, prawda? Co cię sprowadza do Borochłodów? - zagadnął Pająk po tym, jak jego gość zaspokoił pierwszy głód. - I czemu, u licha, walczyłeś z Gorgiem?
Valten wyczuwał, że gospodarz ma tu w tym wszystkim jakiś interes. Czyżby czegoś od niego chciał?
 
dzemeuksis jest offline  
Stary 16-12-2018, 21:13   #24
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
- Tak, nowy, nowy. Przez przypadek tutaj trafiłem, nawet nie do końca wiem, gdzie Borochłody leżą. W sensie, wiem, że tutaj. Ale nie wiem gdzie, w stosunku do miejsc, które znam... - szybko odpowiedział Valten. Popił piwo, żeby uspokoić myśli i dodał: - Gorg mnie zaatakował. W sumie nie, ale chciał, żebym się wykazał. Bo niby ma dla mnie pracę. Bo się w tej walce sprawdziłem. Nie lubię walczyć, wolę zbierać zioła i leczyć ludzi. Tylko tutaj raczej zrobię sobie tym problem, przez te gildie wszystkie. Tak się po prostu plączę. Rozumiesz... Brak pracy, brak pieniędzy.

Valten przestał mówić i wziął głęboki oddech.

- Jak tam w sumie z kimś gadałem o pracy, to mi o niejakiej Marcie mówił. Że niby mam ją znaleźć i o robocie pogadać. Ale miał przy tym jakiś dziwny uśmiech, jakby się ze mnie śmiał. I chyba jeszcze imię Aldony padło? Więc nie wiem o co chodzi, chciałem też się dowiedzieć.

Młodzieniec dumny był ze swojego przebiegłego pomysłu. Zapytał o interesującą go sprawę, nie podając imienia Gorga, nie mówiąc nic o burdelu... To była intryga na miarę jego możliwości! A może i się przy okazji nieco o pracy dowie innej, bo ten Pająk to chyba czegoś mógł chcieć.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 20-12-2018, 21:02   #25
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Pająk okazał się uważnym słuchaczem. Pozwalał Valtenowi spokojnie się wysławiać i nie okazywał zniecierpliwienia jego nieporadnością w tej kwestii. Zasadniczo nie odrywał oczu od swojego rozmówcy, czasem tylko podnosił wzrok gdzieś na salę, albo w kierunku wejścia do karczmy, by skinąć komuś głową. Mimo to nikt im nie przeszkadzał a kiedy jakiś mężczyzna chciał się do nich dosiąść, to wystarczyło jedno spojrzenie Pająka, by tamten się natychmiast wycofał.

Valten dowiedział się, że wedle wiedzy właściciela karczmy monopol kapłanów i alchemików dotyczy wyłącznie wytwarzania mikstur. Natomiast w Borochłodach faktycznie funkcjonuje cech lekarzy i oni mają wyłączne prawo wykonywania zabiegów leczniczych. Sęk w tym, że istnieje furtka, bo prawo mówi o "ziemi w obrębie murów miejskich", z czego korzystają pozostający poza cechem uzdrowiciele udzielający porad pod ziemią, czyli w piwnicach lub nawet suterenach.

- Jeśli chodzi o miejsce pobytu niejakiej Marthy i chyba padło też imię Aldony, to ciężko mi cokolwiek powiedzieć - kąciki ust karczmarza uniosły się lekko w rozbawieniu. - Być może chodzi o zamtuz Aldony a niejaka Martha być może tam pracuje, ale jeśli tak, to nie wiem, jaką pracę mogłaby mieć ci do zaoferowania. Chociaż, zaraz, wspomniałeś że jesteś balwierzem. No to zważywszy na zawód, którym się trudni, z pewnością może mieć interes do ciebie i to niejeden. Kto wie, do jakiej dziury będziesz musiał zajrzeć i co tam znajdziesz! - Pająk wybuchnął śmiechem.

- A skoro już przy dziurach jesteśmy, hmmm... - ciągnął dalej karczmarz - Czy wiesz, że podwalinami Borochłodów są ruiny pradawnej metropolii jakiegoś ludu, o którym pamięć zaginęła w pomroce dziejów? Dzięki temu dziedzictwu mamy tutaj podmiasto: rozległy system w dużej mierze niezbadanych jeszcze podziemnych labiryntów, które skrywają wiele bezcennych skarbów a także zapomnianej i czekającej na odkrycie wiedzy. Gdybyś miał odwagę i chęć się w nie zagłębić, to znam kogoś, komu przydałaby się pomoc przy tym. Mogę cię jutro do niego zaprowadzić, a dziś bądź moim gościem, mam wolną izbę.

W czasie, kiedy Valten i Pająk tak sobie rozmawiali, Kuleczka krzątała się na zapleczu lub za barem, gości zaś obsługiwała dziewczyna, której Valten poprzednim razem nie widział.
 
dzemeuksis jest offline  
Stary 07-01-2019, 18:03   #26
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
- Bardzo mi miło, z pewnością w takim razie z izby skorzystam. Nie wiem, czy widzą mi się wędrówki po ciemnych tunelach, ale na pewno porozmawiam z zainteresowanym. A nuż przydadzą mu się moje umiejętności.

W głowie Valtena rodził się plan. Dzięki Pająkowym informacjom wymyślił, że niekoniecznie musi się udać do zamtuzu jako klient, a może jako cyrulik. Mniej pieniędzy wyda i może więcej zaufania wzbudzi. To był całkiem dobry plan.

- Dziękuję za posiłek, rozejrzę się jeszcze po mieście. Może i zajrzę do tego... przybytku? Tego Aldony. Może faktycznie się moje umiejętności przydadzą. Kobieta musi być zdrowa, żeby, em... pracować. Raz jeszcze dziękuję.

Valten wstał i wyszedł z karczmy. Kolejnym punktem programu był burdel i próba zdobycia jakichkolwiek informacji o zaginionej kobiecie Gorga.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 25-01-2019, 21:07   #27
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Czerwcowe słońce zwisało już nisko nad dachami, kiedy Valten zagłębiał się w ciasne i poskręcane, jak kiszki trolla uliczki coraz podlejszych i niżej położonych dzielnic Borochłodów. Z każdym krokiem powietrze stawało się cięższe a rynsztokowy zapach mocniej wwiercał się w nozdrza.

Dzięki wskazówkom udzielonym na odchodnym przez Pająka wiedział mniej więcej, w jakim kierunku powinien zmierzać i czego wypatrywać. Minęło czasu mało wiele, kiedy nie niepokojony przez nikogo odnalazł niski, drewniany barak postawiony na kamiennej podmurówce. Wejścia pilnowało dwóch łysych jak kolano typów.

Pierwszy był ogromny - najmniej siedem stóp wzrostu i połowa tego w barach. Drugi całkiem przeciętny, jednak przy tamtym zdawał się karłem. Jednocześnie było między nimi wyraźne podobieństwo sięgające głębiej, niźli tylko powierzchnia czaszki. Zauważyli Valtena jeszcze, nim się zbliżył. Spojrzeli po sobie. Duży wyglądał na niepocieszonego a mały wręcz przeciwnie - szczerząc zęby od ucha do ucha przyjął od kompana wysupłaną skądeś monetę.

- Ho, ho, ho, a kogóż my tu mamy? - zagaił Valtena mniejszy łysol - Czyżby to niedoszły pogromca Gorga zaszczycił nas swoją obecnością? Ale ten kostur, to musisz zostawić przed wejściem kochaneńki, pojmujesz? A w ogóle to masz, czym zapłacić?

Łysy wielkolud, wyraźnie nie w sosie, stał w milczeniu i gapił się gdzieś w dal. A może za plecy Valtena?
 
dzemeuksis jest offline  
Stary 25-01-2019, 22:17   #28
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
-Po... pogromca? - zapytał Valten, mocno zbity z tropu. Nie spodziewał się, że go ktokolwiek rozpozna. Niedobrze. Zabrakło mu języka w gębie, więc po prostu bez słowa oddał włócznię wielkoludowi. - Ja w sumie za pracą. Więc i nie mam czym płacić. Felczerem jestem, i chciałem dowiedzieć się, czy jakiej pomocy nie mogę zaoferować waszym damom. Mogę wejść, propozycję przedstawić?

Oj, źle. Źle zaczął. I jeszcze go z Gorgiem kojarzą, a więc pewnie i z tą kobietą. Niedobrze.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172