Jeśli dobrze zrozumiałem Mike'a, gdy opisywał okolicę, to klatka powinna być dobrze widoczna chociażby z murów, gdzie strażników nie brakuje. Można założyć, że częściej będą zerkać w stronę dżungli, ale to i tak ryzyko. A żeby wybadać trasy i częstotliwość patroli wewnątrz też trzeba czasu (i kryjówki). Generalnie może wyjść na to, że odbijanie jej w trakcie rytuału będzie tylko trochę trudniejsze
Ja bym mimo wszystko radził poczekać, przynajmniej do zmroku, bo w świetle dnia to jakoś sobie nie wyobrażam, żeby ktoś nas nie dostrzegł i nie wszczął alarmu. Aczkolwiek może przeceniam ryzyko.