Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2018, 16:13   #81
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Widziałem już takie pioruny, z gołego nieba - powiedział będący dotychczas cicho Erik. Rozmowy o bogach niespecjalnie go interesowały. Wiedział, że krasnoludy czciły przodków, Grimnira, Grungniego i Valayę. Miały mnóstwo innych, pomniejszych bogów/przodków, których imiona czy nazwiska ginęły w ich szorstko brzmiącym języku. Wiedział ,że są pobożni, i ceniący tradycyjne wartości i bliżej im było to sigmaryckich kapłanów, niż do wyznawców plugawych kultów. To Erikowi wystarczało za rękojmię i jedynie ciekawie przysłuchiwał się rozmowie.

Jednak pioruny to co innego.
- Brałem udział w pewnej potyczce, na pogranicznych ziemiach, za górami Czarnymi, jakieś pięćdziesiąt, może sześćdziesiąt mil na zachód od Akendorfu. Ścigaliśmy duży zastęp zielonoskórych, zdaje się ze szczepu Złamanego Kła. Nieco wcześniej spotkaliśmy niewielki oddział marienburczyków, zdaje się resztki Siódmego Regimentu Piechoty. Morsy. Towarzyszył im czarodziej z altdorfskiego kolegium niebios. Kiedy osaczyliśmy już te zielonoskórców paskudy, czarodziej rozpętał podobną burzę, wprost z gołego nieba. Śmierdziało od magii niczym po deszczu. Konie stawały dęba, kiedy pioruny biły w zbite szeregi orków i goblinów. Przepiękny, groźny widok... - zamyślił się Erik - przeor wspomniał, że nie jesteśmy jedynymi poszukiwaczami na jego usługach. Być może tam działa inna grupa, mająca takowego czarodzieja - wzruszył ramionami - w każdym razie, raczej tego nie sprawdzimy - Szlachcic przez chwilę patrzył na ciekawe zjawisko.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline