Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-12-2018, 15:50   #75
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post Ponadprzeciętny

8/7

R.L. WING - TAO MOCY




Wydawnictwo: HELION
Tytuł oryginału: The Tao of Power
Data wydania: 2010
Ilość stron: 191
ISBN: 978-83-246-1822-4
Gatunek: filozofia

Podczas ostatnich porządków odgrzebałem tą pozycję i skorzystałem z okazji, by po latach ją znów przeczytać. A jest to pozycja... niebywała. Pozwolicie, by ta recenzja była rozbita na dwie części.

Tao Te Ching, czyli "Księga Drogi i Cnoty", jest krótkim (raptem 5 000 słów po przetłumaczeniu na angielski) traktatem według legendy spisanym przez chińskiego mędrca Lao Tzu (vel Lao Tsu / Laozi). Jest to pierwsza i podstawowa księga taoizmu - tak filozoficznego, jak i późniejszego, religijnego. Przedstawia ona bardzo specyficzny obraz świata jako rządzonego przez nieuchwytną, nieopisaną i paradoksalną siłę (Tao), która w subtelny, niespieszny i niezgłębiony sposób reguluje funkcjonowanie rzeczywistości, oraz wymyka się klasyfikacjom. Pokrótce: Lao Tzu postuluje, iż aby osiągnąć swe cele, zyskać "moc/cnotę" (Te), pogodzić się ze światem i osiągnąć wyżyny samorozwoju, człowiek światły/oświecony winien kultywować szereg - zdawałoby się - paradoksalnych, subtelnych i intuicyjnych zasad. Pewne postulaty i esencja taoizmu filozoficznego przywołują na myśl antyczny greko-romański stoicyzm. Nie mogę napisać więcej, gdyż im więcej się o Tao mówi, tym bardziej staje się ono "rozmyte". Tego się po prostu nie da opisać słowami. Trzeba przeczytać, zrozumieć i przetestować w praktyce. Dość rzec, że nie pomylę się jak powiem, iż ta książka zmieniła moje życie - na lepsze. I warto do niej wracać.

Co do samego wydania, to jest ono całkiem niezłe. Oprócz samego przetłumaczonego traktatu jest także ponad 20 stron opisania go przez autora. Patrzy on na Tao Te Ching w dość konkretny i logiczny sposób (aczkolwiek chwilami zalatujący New Age, choć może się mylę) oraz podpowiada świeżemu czytelnikowi, nieobeznanemu w filozofii i chińskich traktatach jak interpretować ten tekst. Do tego dorzuca metody losowego "wróżenia" z elementów składowych I-Ching (dzieła chińskiej ezoteryki przypominającego tarota lub runy, powiązanego z taoizmem) w odniesieniu do rozdziałów księgi, a także pod każdym z tychże rozdziałów oferuje komentarz/interpretację ułatwiającą odbiór przekazu. Na boku zaś są powrzucane przykłady chińskich dzieł sztuki powiązanych tematycznie, z komentarzem, oraz niektóre chińskie ideogramy, rozebrane na części i przeanalizowane. Jest również zapis każdego rozdziału w tradycyjnym chińskim piśmie hanzi. Na końcu zaś umieszczono kilka stron transkrypcji słów z "języka chińskiego" (chodzi o tzw. mandaryński, czyli putonghua, lub guoyu) w systemach Wade-Giles i pinyin - średnio przydatne, jeśli mam być szczery. Co do wad wydania, jest niedużo, ale na pewno najważniejszą jest bezsensowne umieszczenie "miejsca na notatki" przy wielu rozdziałach. Po co? Jeśli ktoś chce notować, to po to są notatniki. W to miejsce lepiej było powrzucać dodatkowe interpretacje chińskich znaków; wyszłoby zdecydowanie lepiej. Drugą wadą (czy też "wadą") byłyby... same komentarze do rozdziałów. O ile laikowi mogą pomóc zinterpretować rozdział, to jednak same w sobie właśnie przeczą idei Tao - próbują wytłumaczyć w logiczny, "zachodni" sposób coś, co nie jest wytłumaczalne. Traktować je należy jako wstęp i propozycję, nie jak dogmat (co na szczęście sam autor wspomina). To, plus specyfika tłumaczenia oryginału na angielski i z angielskiego na polski ukazuje tylko jeden sposób spojrzenia na Tao Te Ching - zachęcam więc do porównania różnych tłumaczeń i "obrabiania" rozdziałów według własnego umysłu, własnej intuicji i własnych doświadczeń.

A jest co "obrabiać". To jest krótka, acz jak potężna, monumentalna wręcz księga. Jej słowa kruszą góry i rozbijają chmury, że się tak poetycko wyrażę. Gorąco polecam jej lekturę każdemu, kto interesuje się filozofią, Dalekim Wschodem bądź "podszewką" naszego uniwersum.


Ocena wydania: 8/10
Ocena dzieła: 10/10


+++


No, to tyle ode mnie w tym roku. Przebiłem przeciętną. Więcej w 2019. Pozdrawiam wszystkich czytelników.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Ostatnio edytowane przez Micas : 24-12-2018 o 15:55.
Micas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem