Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2018, 18:35   #275
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
- Znowu ta aura, tylko jeszcze mocniejsza. – Iskra zacisnęła szczęki i pięści. Wyglądała bardziej na wściekłą, niż wystraszoną.

Oględziny szkieletu pozwoliły na odnalezienie w tornistrze kilku zwojów pergaminu, dwóch flakonów z wyschniętą zawartością i ceglastej barwy kamienia. Camden pokazał znaleziska czarodziejce, która odrzuciła buteleczki, pergaminy zgarnęła dla siebie, a kamień po szybkiej ocenie zostawiła w rękach łowcy.

- Zaciśnij mocno dłoń.

Drzwi okazały się być zamknięte i tym razem żaden z kluczy nie pasował do zamka. Na szczęście nie wyglądały na zbyt mocne. No i nie były, wystarczyło mocniejsze kopnięcie, by otworzyć je na oścież. Niewielka komnata za nimi była zupełnie pusta, jedynie podłoga usiana była kośćmi ogromnego zwierzęcia, prawdopodobnie gada.

- Ot, czarodziej ubił zza drzwi bestyję, podziękujcie mu pięknie. – Głos Iskry ociekał sarkazmem. – A potem to diabelskie miejsce zabiło jego, bo nie lubi jak się tu rzuca czarami.

Kolejne drzwi, w ścianie północnej, dało się bez problemu otworzyć. Weszli do wielkiej sali o wysokim pułapie. Umieszczone na ścianach szklane kule świeciły wewnętrznym blaskiem, rozjaśniając pomieszczenie. Wzdłuż ścian stały ogromne, czterometrowe posągi demonów. Na drugim końcu tej sali widzieli wysokie, ołowiane wrota. Na ścianie wschodniej - pomiędzy posągami – zauważyli wąskie przejście.

Ich kroki odbijały się głośnym echem.


 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline