- Panie policji to ja pomagam z dobroci serca tymczasowo więc nie obchodzi mnie kogo Pan znasz w prasie. Na codzień to jestem artysta. Swój pozna swego naprawdę dobry z was aktor widać że z wprawą udajecie upadek kolego - Odpowiedział mu z uśmiechem Migmar. - Nie wiem, czy wszystko symulujecie czy wypadł wam dysk. Tak czy inaczej ja wam mogę najwyżej zagrać piosenkę a moja koleżanka ma tylko dwie ręce i bukłak wody i sama wie najlepiej komu najpierw trzeba pomóc. Proszę poczekać na swoją kolej chyba że mam podać coś na sen dopóki nie będzie Pana kolej ? - Zaproponował gotów pozbawić spryciarza przytmności jeżeli nie przestanie przeszkadzać Aiko w pracy. |