Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2018, 21:40   #172
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Po wykonaniu zadania ich dzielna drużyna się rozpadła. I, nie da się ukryć, Ivor niezbyt się temu dziwił. W końcu co innego było zmierzyć się z plemieniem koboldów, a co innego iść nie wiadomo dokąd, by zmierzyć się z nie wiadomo kim.
No ale on miał zamiar doprowadzić całą sprawę do końca. No i nie ukrywał, że po prostu jest ciekaw, kto się za tym kryje, tudzież jakie cele przyświecają temu komuś, kto stał za porwaniami koboldów.
Warto też było się dowiedzieć, czy porywacz potrzebował niewolników lub ofiar dla jakiegoś bóstwa bądź do eksperymentów, czy też chciał dla jakichś celów wywołać konflikt między koboldami z mieszkańcami Ostoi.

- Jeżeli chcemy cokolwiek zdziałać - powiedział, gdy Kirkrim skończył mówić - to musimy się pospieszyć. Jestem przekonany, że z każdą chwilą nasz wróg rośnie w siłę. Być może wszedł w porozumienie z jakimś pozaplanarnym bytem, czy nawet jakimś pomniejszym bóstwem, któremu płaci za pomoc. - Kwestię tego, że zapłatą mogą być własnie koboldy, pominął milczeniem. - Im więcej czasu mu damy, tym lepiej się przygotuje na naszą wizytę. No i, jestem o tym przekonany, wie już, że się nim, bądź nimi, interesujemy.
 
Kerm jest offline