Zakute pały zdecydowanie były pewne siebie, no i trudno było im się dziwić. Byli u siebie i wykonywali - tak przynajmniej mówili - rozkazy swojej pani. Pani na tych włościach na dodatek. I zwykły szaraczek nie miałby prawa przyczepić się do czegokolwiek.
No ale Lothar pokazał, że potrafi się zachować jak pan na włościach. Pytanie tylko brzmiało, czy jego podstęp się uda. A jeśli nie...
...to Axel nie miał nic przeciwko wyeliminowaniu paru pustogłowych wykonawców okrutnych rozkazów.