Lothar zaskoczył Wolfganga. Ten gładko przemówił do zbrojnych, że sam Techler by się trzy razy zastanowił nim by coś miał uczynić. Niemniej jednak Mag był gotowy wspomóc swojego, lepiej urodzonego kompana.
Jako człowiek z klasy średniej może nie odczuł w życiu takiego traktowania a do tego jako magister, a wcześniej uczeń na magistra także nie miał sposobności. Szlachty rządzącej w Delberz nie było jako takiej więc nie miał zbytnio z takową do czynienia. Nie znaczy, że miał w poważaniu szlachetniej urodzonych, ale jeśli byli mądrzy i uczciwi to wręcz mogli liczyć na Wolfganga.