- Póki co zajmijmy się jednak noclegiem. Trzeba znaleźć osłonięte miejsce i je zabezpieczyć.
Działanie mogło chociaż na chwilę oderwać myśli Runiarza od całego zamętu w który byli wplątani. Była ich tylko dwójka, więc najlepiej było poszukać osłoniętego miejsca gdzie ciężko byłoby ich wypatrzyć. Jaskinia byłaby najlepsza.
To była ich tylko dwójka była wyzwaniem. Galeb myślał o tym od kiedy ruszyli spod Chatki. Nawet samotny wędrowiec jest w stanie przenocować w dziczy o ile nie jest w okolicy w której coś grasuje. Wystarczy trochę pomyślunku i znajomości przyrody... o zdroworozsądkowej oceny. Mieli zapasy i bukłak wody. Kwestia bliskości źródła wody nie była więc w tym momencie priorytetowa, mogli po prostu następnego dnia uzupełnić to co wypiją i wykorzystają w trakcie obozowania.
Galeb rozejrzał się po okolicy, korzystając z ostatnich promieni słońca. |