Alchemik zaklął donośnie, trzymając się z całych sił kołyszącego się mostu. Nie chciał umrzeć w ten sposób. W zasadzie w ogóle nie chciał umierać, ale wyglądało na to że może nie mieć wyboru.
Poczekał aż się trochę uspokoi i ruszył dalej. Akcja: czekam aż będzie spokojniej i idę dalej, w razie potrzeby używam magii peleryny siły by ochronić się przed zdmuchnięciem z mostu. |