Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2018, 22:12   #96
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Eghart pokręcił głową.
- Nie pójdą na to, a na dokładkę dobiorą się nam do tyłków. Może i medaliony nie dają znać, ale to może być coś subtelnego. Coś na granic tła magicznego otoczenia. Po za tym zaintrygowała mnie ta sprawa. Być może ma to coś wspólnego z istotą, która nawiedziała sny czarodziejki.
Podszedł do dziewczyny zdejmując rękawice, schował je za pas i przystąpił do metodycznych oględzin. Najpierw puls i oddech. Sprawdził też dziąsła czy nie ma żadnych zmian. Nie dlatego, że uważał, że Nemrod coś przeoczył. Po prostu działał metodycznie. Ostrożnie otworzył jej oczy i także się im przyjrzał. Potem sprawdził kolejno szyję, nadgarstki i kostki, czy niema jakiś ukąszeń. Albo śladów po zakłuciu czymś. Wszak chyba każdy znał opowieść o królewnie co zapadła w letarg zakłuwszy się tajemniczym wrzecionem.
Mogło się to niektórym wydać niesmaczne, ale powąchał jej oddech oraz pot. To nie z uwagi na magię, ale czasem trucizny dawały tak znać o sobie. Żeby daleko nie szukać ciemiężyca, bieluń, głóg i wilczomlecz w odpowiednich proporcjach mogły spowodować letarg podobny do śmierci. Sprawa szła o wysokie stawki, ktoś mógł się wykosztować na biegłego truciciela.
 
Mike jest offline