Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-12-2018, 07:34   #91
 
WielkiTkacz's Avatar
 
Reputacja: 1 WielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputację
- Taaak… Wasz kodeks. Z pewnością nie pozwala wam mieszać się w sprawy polityczne. Będę o tym pamiętał - przytaknął Argylla.

Na te słowa Eghart zwrócił uwagę, że chorąży uśmiechnął się pod nosem. Może mu się tylko wydawało, ale przeczucie podpowiadało mu, że gdzieś w całej tej zagmatwanej historii kryje się drugie dno.

- Dobrze zatem… W najwyższej wieży w forcie strzeżona jest moja siostra. Proszę was abyście ją odwiedzili i rozpoczęli dochodzenie i inne wiedźmińskie praktyki. Do Midaëte nie zostało wiele czasu. Rozmówmy się również co do waszej stawki… słucham… - Baron dał do zrozumienia, że czeka na określenie honorarium.
 
__________________
Prowadzę: Liczmistrz; Kwestia Ceny
Gram: Zdarzenie
WielkiTkacz jest offline  
Stary 28-12-2018, 10:20   #92
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Pozostała w karczmie czarodziejka dokończyła swoją dokładkę w towarzystwie Olfa. Wyglądała jakby zupełnie nie przejęła się zignorowaniem jej osoby przez wysłannika barona. Jedna jej myśli uważnie analizowały sytuację.
"Jak nic baron skrywa coś, czego nie chce by korona się dowiedziała" i musiało być to coś co grodowładca uważał, za sprawę mogącą pogorszyć jego wartość w ocenie króla i jego doradców, w najgorszym dla niego razie usunąć go z pozycji jaką zajmował. "Ciekawe".

Zakończywszy swój posiłek nieśpiesznie wstała od stołu.
- Dziękuję za miłe towarzystwo, panie Olfie. Życzę byśmy się wszyscy dobrze bawili w to Midaëte - powiedziała z miłym uśmiechem do mężczyzny na pożegnanie i skierowała się do wyjścia.

Będąc już na zewnątrz, zdecydowała się zwiedzić cały gród. Nie zapowiadało się, by ktokolwiek dzisiejszego dnia jej potrzebował, więc nie musiała się śpieszyć. I nie zamierzała. Powolnym krokiem ruszyła przed siebie.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 28-12-2018, 20:01   #93
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Stawkę baronie określimy po odwiedzinach u waszej siostry, to nietypowa sprawa. Nie widnieje w wiedźmińskim cenniku, jak dla przykładu ubicie strzygi - powiedział Eghart - jeśli pozwolisz ruszymy tam od razu. - Ważne są też wszelkie informacje, warto by przesłuchać starych służących mogących coś wiedzieć o tamtym wydarzeniu.
 
Mike jest offline  
Stary 29-12-2018, 10:34   #94
 
WielkiTkacz's Avatar
 
Reputacja: 1 WielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputację
Eghart, Nemrod

Eghart postawił sprawę jasno. Baron postanowił osobiście zaprowadzić ich do swojej siostry, pozostawiając resztę doradców w Domu Rady. Ruszyli znaną im już drogą, mijając na tłocznym od gawiedzi placu karczmę u Mojsa, doszli do bramy wjazdowej do Ban Tiel. Po prawej na polach trwały prace przygotowawcze przed świętem. Baron szedł w milczeniu szybkim krokiem, tak aby nikt w drodze do Fortu nie mógł zająć jego cennego czasu.

Z placu zamkowego, gdy wchodzili na jego teren, wyruszył oddział lekkozbrojnej jazdy. Nemrod, który wchodził jako drugi, zauważył że jazda nie skierowała się w stronę Fortu lecz w stronę lasów. Jego ciekawość nie uszła uwadze Barona.

- Wojska dwa razy dziennie patrolują tereny wzdłuż wyrębowisk i baraków drwali, aż po granicę lasu, która wedle Aen Seidhe należy do nich. Do nich nic tutaj nie należy, tylko do korony...

Baron urwał myśl i wszedł do wieży, która miała nawet swoje osobne wejście od strony dziedzińca. Oczywiście dobrze strzeżone przez czterech zbrojnych - dwóch stacjonarnie przy wejściu i dwóch patrolujących teren od murów do wieży. Schody standardowo dla wieży szły w górę spiralą. Po drodze nie było żadnych okien, nawet strażniczych. Argylla oświetlał sobie drogę światłem z pochodni, którą zabrał po wejściu do wieży. Dochodząc na samą górę wieży znów napotkali strażników przed wejściem do pokoju, które zamknięte było na dwa zamki.

- Za drzwiami śpi moja siostra. Rozejrzyjcie się i sprawdźcie co wam trzeba. Potem ustalimy szczegóły. Znajdziecie mnie w zamku. Mam kilka spraw do załatwienia.

Drzwi od pokoju otworzyły się. Sala nie była duża z uwagi na usytuowanie w wieży. Łoże z baldachimem stało między dwoma oknami, które bardziej przypominały powiększone otwory strzelnicze niż okna. Jednak odpowiednio gibka osoba mogłaby przecisnąć się przez nie w nocy. Oczywiście wcześniej wspinając się na wieżę, co wydaje się kompletnie bez sensu. Poza tym w pomieszczeniu nie było nic, co mogło w jakiś sposób zwrócić ich uwagę. Baronessę w łóżku położyli w zdobionej drogocennymi kamieniami białej sukni. U jej stóp rozsypano płatki kwiatów, które z pewnością są jakoś zakonserwowane albo wymieniane domyślili się oboje z uwagi na ich świeży wygląd. Cera nieco blada, ale nie wskazująca na zmiany w organizmie. Tętno spokojne i rytmiczne. Medaliony wiedźmińskie nie drgnęły nawet przez chwilę...


Piraviel

Gród nie należał do wielkich mieścin. Z pewnością karczma u Mojsa była tutaj jedynym przybytkiem rozkoszy dla podniebienia i oficjalnym noclegiem. W porcie, który najwyraźniej był jedynie przystanią dla rybaków łowiących w jeziorze, znajdowały się również kramiki z rybami i magazyny. Te drugie były dość dobrze strzeżone przez ludzi Barona, co pobudziło ciekawość tym bardziej. Dla zorientowania się w sytuacji, była w stanie przeboleć smród, który w miarę upływu czasu stawał się tylko tłem. W końcu jeden z magazynów otworzył się. Pod wrota podjechały dwa wozy i rozpoczął się załadunek. Na pierwszy wóz pakowano prawdopodobnie skóry zwierząt, które związane były w kwadratowe pakunki. Na drugi wóz natomiast wkładano powiązane ze sobą deski. Dlaczego trzymano je tutaj, a nie w tartaku? Gdy w jej głowie zaczęły pojawiać się pytania, zza jej pleców odezwał się nieznajomy głos.

- To składy królewskie, na które mamy odpowiednie księgi i wszelkie niezbędne dokumenta - skłonił się siwy mężczyzna, który z wyglądu jednak wydał się jej znajomy. Skojarzyła go od razu z komiczną sytuacją sprzed karczmy u Mojsa. - Pozwól, że się przedstawię. Włodarz Ban Tiel Stefan Trop do usług - skłonił się drugi raz, co dało jej do zrozumienia, że albo jest lizodupem albo na tyle mądry żeby nie szukać sobie w niej wroga.
 
__________________
Prowadzę: Liczmistrz; Kwestia Ceny
Gram: Zdarzenie
WielkiTkacz jest offline  
Stary 29-12-2018, 20:02   #95
 
waydack's Avatar
 
Reputacja: 1 waydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputację
Nemrod przez chwilę przyglądał się śpiącej dziewczynie po czym bezceremonialnie złapał ją za pierś. Ani drgnęła. Wiedźmin zabrał rękę i popatrzył na kompana.
- Słyszałeś kiedyś o podobnej klątwie? Bo ja sobie nic nie przypominam. Na pewno dziewczyna nie zamieni się w strzygę ani inną pokrakę, bo medaliony by już nas ostrzegły. Cholera, kiepsko to widzę Eghard. Bez pomocy Aen Saidhe, o ile to elfy rzuciły urok chyba się nie obejdzie.
Nemrod podszedł do drzwi, żeby sprawdzić czy nikt nie podsłuchuje a gdy upewnił się, że jest bezpiecznie powiedział.
- Weźmy zaliczkę, pokręćmy się parę dni i ruszajmy dalej zanim zorientują się, że nic tu nie zdziałamy.
 
waydack jest offline  
Stary 29-12-2018, 22:12   #96
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Eghart pokręcił głową.
- Nie pójdą na to, a na dokładkę dobiorą się nam do tyłków. Może i medaliony nie dają znać, ale to może być coś subtelnego. Coś na granic tła magicznego otoczenia. Po za tym zaintrygowała mnie ta sprawa. Być może ma to coś wspólnego z istotą, która nawiedziała sny czarodziejki.
Podszedł do dziewczyny zdejmując rękawice, schował je za pas i przystąpił do metodycznych oględzin. Najpierw puls i oddech. Sprawdził też dziąsła czy nie ma żadnych zmian. Nie dlatego, że uważał, że Nemrod coś przeoczył. Po prostu działał metodycznie. Ostrożnie otworzył jej oczy i także się im przyjrzał. Potem sprawdził kolejno szyję, nadgarstki i kostki, czy niema jakiś ukąszeń. Albo śladów po zakłuciu czymś. Wszak chyba każdy znał opowieść o królewnie co zapadła w letarg zakłuwszy się tajemniczym wrzecionem.
Mogło się to niektórym wydać niesmaczne, ale powąchał jej oddech oraz pot. To nie z uwagi na magię, ale czasem trucizny dawały tak znać o sobie. Żeby daleko nie szukać ciemiężyca, bieluń, głóg i wilczomlecz w odpowiednich proporcjach mogły spowodować letarg podobny do śmierci. Sprawa szła o wysokie stawki, ktoś mógł się wykosztować na biegłego truciciela.
 
Mike jest offline  
Stary 30-12-2018, 11:28   #97
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Im dłużej zastanawiała się nad sytuacją w grodzie tym bardziej spodziewała się, że daleka jest ona od bycia dobrą. Zbrojne partole i pilnie strzeżone magazyny. Coś czego spodziewałaby się w kopalni metali szlachetnych, a nie mieściny zaopatrującej królestwo w drewno i skóry.
Ciekawość zżerała czarodziejkę od środka. Ale starała się wyglądać na znudzoną.

Dała się zaskoczyć. Spojrzała na mężczyznę, który zakradł się do niej od tyłu. Uśmiechnęła się do niego uprzejmie. Nawet odrobinę ucieszyła się z tego towarzystwa, niezależnie od motywów jakie stały za włodarzem.
- To najlepiej strzeżone deski jakie widziałam - stwierdziła Pira. - Gdy jeszcze dzień temu byłam w drodze do Tiel, nic nie wskazywało na to by taka ochrona była potrzebna - dodała licząc na to, że Stefan wyczuje aluzję iż czarodziejka liczy na wyjaśnienie tego ewenementu.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 30-12-2018, 13:29   #98
 
WielkiTkacz's Avatar
 
Reputacja: 1 WielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputacjęWielkiTkacz ma wspaniałą reputację
Eghart, Nemrod

Eghart przystąpił do metodycznych oględzin profesjonalnie zgodnie ze sztuką. Wszystkie podstawowe funkcje życiowe wydały mu się w normie. Nie zauważył żadnych zmian biologicznych lub mutagennych, co w pewnym sensie mogło być nawet dobrą wiadomością. Mimo wszystko zatrzymał się na oczach, które wydały się jakby za mgłą, tak jakby była w jakimś odległym śnie. Definitywnie nie wyglądało to naturalnie. Dalsze oględziny ciała nie wniosły nic poza stwierdzeniem w jego własnych myślach, że jest śliczna i jej ciało jest idealne. Wręcz jakby magicznie udoskonalone, ale to przecież nie mogło mieć racji, ponieważ wiedziałby o działaniu magii lub o tym, że sama jej używa. Była po prostu naturalnie piękna. Skóra pachniała olejkiem herbacianym i płatkami róż, których wiele w samym łóżku. Usta nie były spierzchnięte, a wręcz wilgotne. Wszystko było tak idealne, że jedynie nić pajęczyny na jej sukience zaburzała całości wyglądu.


Piraviel

- Rozumiem podejrzliwość w głosie, ale zapewniam, że podejmowane przez nas kroki ostrożności są normalne i nie mają drugiego dna o charakterze na przykład przemytniczym. Mieliśmy ostatnio wizytację urzędników królewskich, którzy skrupulatnie sprawdzili czy to co powinno trafia do skarbca korony. Co do straży i jej sporej ilości… Baron podejmuje kroki ostrożności wobec możliwych ataków elfich partyzantów. Wszystko zaczęło się od tej młodej elfki, córki ich wodza czy jak to tam zwać…

Wywód polityczno-rasowy przerwał włodarzowi krzyk - bo inaczej nie da się tego nazwać - dochodzący z placu targowego obok karczmy. Krzyk podjudzania gawiedzi - rozpoznała Pira. To było dla niej dość oczywiste, gdyż będąc światową kobietą słyszała nie raz w większym mieście jak podżegacze, demagodzy, wiarołomcy i inni wieszcze od wszystkiego, głosili swoje mądrości do pospólstwa, które jak bydło na pastwisku kiwało łbami ku ich uciesze. Po minie włodarza doszła do wniosku, że i ten wiedział co zwiastuje ten krzyk.

- Wybacz… Mus mi sprawdzić te niepokoje wśród mieszkańców.


Ruszył szybkim krokiem w stronę placu, na którym jak się okazało zebrała się już spora grupa słuchaczy. Takich, którzy tylko kiwali głowami zgadzając się ze wszystkim - bo i tak niewiele rozumieli, i takich którzy jeszcze podjudzali kolejnych, rozumiejąc aż nadto o czym prawi kapłan Kreve.

- Powiadam Wam! Bójcie się gniewu Proroka, gdyż nadejście jego jest bliskie. Wiara w was mała, co i widać w świętym posągu zbezczeszczonym do granic możliwości. Jeno pies z kulawą nogą na niego szcza…


- I utopce srajo! - dodał jakiś męski głos z tłumu, co wyraźnie kapłan zignorował i kontynuował.

- Oczekujcie gniewu i oczyszczenia przez osąd, który spadnie na was i wasze dzieci za brak wiary, który w was tkwi i trawi niczym pasożyt czystego zła!

Włodarz przeciskał się łokciami między tłumem wiwatujących mu ludzi, co zauważył kapłan i jeszcze bardziej dolał oliwy do ognia wrzucając jego osobę na język jako władykę grzesznej materii, która tutaj zamieszkuje i sługę krzewiciela wiary, który doprowadził posąg do takiego stanu. Trop nabrał barwy buraczanej na twarzy i zmieszał się wyraźnie stojąc między ludźmi jak słup.
 
__________________
Prowadzę: Liczmistrz; Kwestia Ceny
Gram: Zdarzenie
WielkiTkacz jest offline  
Stary 01-01-2019, 22:12   #99
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
O przemycie akurat nie pomyślała, przez co zaśmiała się w duchu. Natomiast mgliste wspomnienie o podłożu konfliktu z elfami zaciekawił Pirę na tyle, że zamierzała drążyć dalej ten temat. Jak również fakt, że włodarz pozwolił sobie na przejście na "ty" bez pytania o jej zgodę. Niestety nie było jej to dane.
Również ona zwróciła swoją uwagę na krzyk. Po tym jak włodarz ją przeprosił i skierował się na plac, czarodziejka poszła w jego ślad.

Chyba każda ludzka osada miała takie jednostki. Wieszcze końca świata, gniewu bożego i zarazy. Dużo gadania, psucia krwi i zarazem zupełny brak chęci do działania, choćby w celu wprawieni słów w czyn.
Nie chciała się wtrącać, ale z jej osobistych pobudek, również raziło ją to w jakim stanie znajdowała się figura Lebiody. Miała ogromną ochotę uciszyć mówce, ale nawet przyjemnie patrzyło się na to jak włodarz się zmieszał. Czyżby coś było na rzeczy?

- Czyż Dobra Księga nie uczy nas, byśmy zachowywali powściągliwość w osądzaniu bliźnich, bo i nas kiedyś osądzą? - powiedziała czarodziejka do wieszcza, donośnym głosem przebijając się przez gwar. - Pytam więc: gdzieś był dobry człowieku, kiedy posąg proroka popadał w ruinę? Gdzieś był gdy kulawy pies szczał na jego stopy? Przybywają goście na Midaëte, a pośród nich zapewne wielu wiernych proroka. Jak oni mają się czuć widząc, że stoisz tu i wydzierasz się, oskarżasz wszystkich wkoło, lecz sam nie złapiesz za szmatę i wiadro by oczyścić figurę Lebiody z chwastów i ptasich gówien?
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 02-01-2019, 22:16   #100
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Widziałeś jej oczy? - spytał kompana. - Śpiący czy nieprzytomni tak nie mają. Może to strzał w ciemno, ale może to sprawka tej istoty, o której mówiła nasza śliczna czarodziejka. Co o tym sądzisz?
 
Mike jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172