Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-12-2018, 15:37   #19
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Kolejnego dnia rano bohaterowie wyruszyli w stronę Białego Kła. Zebrali cały ekwipunek jaki przewidzieli, że byłoby im potrzebny. Dwa dni bohaterowie mieli spokój, przynajmniej od orków to jak bohaterowie działali sobie na nerwy to inna sprawa.

Trzeciego dnia podróży w góry czujny Kieł dostrzegł małą, pięcioosobową grupę zwiadowców. Zdołaliście ukryć się w krzakach niezauważeni oddział się zbliżał mieliście czasu tylko na szybko decyzję. Zostajecie w ukryciu, czy eliminujące zagrożenie od razu.
Kot drapieżnie wyszczerzył kły na widok zbliżających się orków. Wyciągnął broń szykując się do ataku.
- Poczekajcie, aż minie nas ostatni - szepnął do towarzyszy.
- Nie można pozwolić, by któryś uciekł - potwierdził Daykyn, szykując się do rzucenia magicznego pocisku w jednego z idących na końcu orków..
Riwelen również był gotów do ataku, oczekiwał na dogodny moment aby rzucić zaklęcie.
Silvara również przygotowała się do ataku chociaż… Nigdy nie lubiła atakować większej grupki zbrojnych niż ta, do której sama należała, jednak postanowiła być dobrej myśli, że „jakoś to pójdzie”. Wyciągnęła kuszę i wybrała cel. Nie pisała się na walkę w zwarciu.

Dobry atak z zaskoczenia potrafił przeważyć szalę zwycięstwa, na korzyść strony atakującej, w tym przypadku mogło być lepiej. Pierwszy ork padł od ciosu Kła poprawionego magicznymi pociskami. Drugi wyglądał na ciężko rannego po ataku Silvary, a Riwelen trafił w orka na czele pochodu. Zrobiło się czterech na czterech - było to małe zwycięstwo.

Reakcja orków była natychmiastowa ale nieskuteczna, dwóch rzuciło się na tabaxi, ale ich miecze spudłowały, dwóch innych wyrzuciło oszczepy w stronę diablicy i zamaskowanego kapłana, te też minęły celu. Bohaterowie nie czekali kontra przyszła od razu mieszanka strzał czarów i ciosów wysypała się w tej małej potyczce.
Dwóch orków padło szybko, a dwóch kolejnych było ciężko poranionych. Niestety zanim Po kolejnej wymianie ciosów zostali pokonani udało im się trafić Kła.
Koniec końców zasadzka się udała. Po przeszukaniu zwłok znaleźliście pięć wielkich toporów, tyle samo oszczepów, 6 sztuk srebra, i racje żywnościowe na trzy dni.
Najwidoczniej patrol dopiero wyruszył i o ile orki nie wypuszczają paru patroli na raz i zwłoki nie zostaną znalezione to bohaterowie mieli szansę, że nie zostaną jeszcze wykryci.
 
Obca jest offline