Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2019, 00:17   #241
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Czy mogłyby to być orki, które zgubili przenosząc się w czasie? To było ciężkie pytanie. Opis wskazywał na to, że okoliczny zamek przejęły orki i gobliny i pewnie jakaś większa ich odmiana. To niespecjalnie dobrze wróżyło. Czuł, że musi stanąć w obronie ich gospodarzy, chociażby po to, by odpłacić się za gościnę poprzednim razem, w innej rzeczywistości. Bo zdawało się, że to była inna rzeczywistość, czy może raczej ta sama, ale taka, w której za dużo kamyków spiętrzyło się w jednym miejscu na rzece czasu.


Jego żołądek ścisnął się mocno, mimo głodu. Po tych paru kęsach przestał być nagle głodny, a mimo to, starał się coś wcisnąć przez zaciśnięte gardło. Zgoda na pomoc niziołkom, oznaczała po prostu, że będą musieli zająć się zabijaniem orków i goblinów na większą skalę. Miał z tym spore problemy. Zwyczajnie nie podobało mu się zabijanie, nawet jeśli najprawdopodobniej było konieczne. - Zdarzyło się już, że któraś z ich karawan zaginęła po drodze, lub o czymś takim słyszeliście? Wiecie, co by się stało, gdyby jutrzejsza karawana zaginęła w drodze powrotnej? - Powiedział na głos i rozejrzał się po towarzyszach.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline